Czy KO potrzebuje dziś rozliczeń? [OPINIA]

Przegrana Rafała Trzaskowskiego spowodowała turbulencje w Koalicji 15 października. Słusznie. Każda partia tworząca ten rząd, bez względu na to, jakie przemowy teraz głosi, dołożyła cegiełkę do tej przegranej. Ta porażka ma jednak szczególne znaczenie dla Koalicji Obywatelskiej. To, co ta partia zrobi, zdeterminuje jej polityczną przyszłość - pisze dla Wirtualnej Polski dr hab. Barbara Brodzińska-Mirowska.

Donald TuskDonald Tusk
Źródło zdjęć: © East News | Tomasz Jastrzebowski/REPORTER
Barbara Brodzińska-Mirowska

Tekst powstał w ramach projektu WP Opinie. Przedstawiamy w nim zróżnicowane spojrzenia komentatorów i liderów opinii publicznej na kluczowe sprawy społeczne i polityczne.

W KO trwają dyskusje i poszukiwanie winnych porażki. Mówi się także m.in. o medialnych wpadkach, które pojawiły się w kluczowym czasie kampanii. Ukarany został poseł Przemysław Witek za lekkie podejście do obietnic wyborczych, które pokazał w jednym z wywiadów. Jego wypowiedź spotkała się z falą krytyki, ale nie on jedyny zaliczył wpadkę wizerunkową.

Wystarczy tylko wspomnieć słynne już zdjęcie posłanki Kingi Gajewskiej z jej wizyty w DPS. Sam premier Tusk też nie był w najlepszej formie podczas wywiadu w Polsacie. Także takie publiczne, selektywne rozliczenia i kary są może atrakcyjne medialnie, ale nie są rozwiązaniem kluczowych problemów tej partii i nie mają znaczenia dla jej przyszłości. Wyzwania dla KO wykraczają znacznie dalej niż wpadki posła Witka, posłanki Gajewskiej czy nieuważne wywiady Donalda Tuska.

Koalicja Obywatelska dziś potrzebuje znacznie więcej niż rozliczeń, czy publicznego uderzania się w piersi. Potrzebuje bardzo gruntownych zmian, można nawet powiedzieć fundamentalnych i to na wielu polach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Bastion Nawrockiego ostro o rządzie Tuska. "Droga zamknięta", "Psuje Polskę"

Nowa opowieść

Punktem wyjścia jest przede wszystkim poważne przemyślenie: o co chodzi tej partii? Jakie są jej cele, jaka jest jej wizja. Brzmi banalnie? Być może. Jednak to są paradoksalnie najtrudniejsze pytania i wcale nie tak łatwo na nie odpowiedzieć. KO wyraźnie jest pogubiona, przywiązana do myśli, że jest lepsza niż PiS tylko dlatego, że nim nie jest.

Otóż anty-PiS to dla części elektoratu ważna emocja, ale zupełnie dziś niewystarczająca. Dziś Koalicja Obywatelska musi znaleźć odpowiedzi na pytanie, kim jest, jakie wartości reprezentuje. Muszą to wiedzieć i rozumieć jej członkowie, posłanki i posłowie. Wtedy być może nie będzie takich wpadek, jak widzieliśmy w ostatnich dniach.

Kogo reprezentują

KO musi pilnie odpowiedzieć na pytania, kim jest jej odbiorca, jakie są jego oczekiwania i potrzeby. Politycy tej opcji muszą także patrzeć długoterminowo, rozumieć procesy społeczne, które się dzieją i wychodzić im naprzeciw. To oznacza poszukiwanie nowych grup wyborczych.

Bardzo dużo ważnych społecznie rzeczy dzieje się wśród młodych i młodych dorosłych. Oni mają inne perspektywy niż ich rodzice. Gorsze. Dużo się dzieje w grupie młodych kobiet i mężczyzn, którzy dziś zasadniczo prezentują dwa bieguny. Nie da się dłużej bagatelizować młodych ludzi. Mimo że nie stanowią dużej grupy w ogólnej populacji wyborców, te wybory pokazały, że ich siła będzie wystarczająca, aby zmieniać wyniki wyborcze. KO musi sobie zadać pytanie, do kogo mówi młode pokolenie tej partii. Wynik wyborczy pokazuje, że raczej do tej samej grupy co Tusk, Schetyna i to bardziej doświadczone politycznie pokolenie. Dlaczego młodsi politycy tej partii nie opiekują się młodszym pokoleniem wyborców? Na to pytanie musi sobie odpowiedzieć kierownictwo KO.

Komunikacja

KO, podobnie jak wiele innych partii liberalnych czy centrowych, dużo mniej sprawnie adaptuje się do zmian współczesnego świata i komunikacji, niż populiści. Czy to może być usprawiedliwienie? Oczywiście nie. Wiele do życzenia pozostawia także komunikacja wewnętrzna. A to, co dzieje się w partii, przekłada się na efekty jej działań.

Partia Donalda Tuska problem z komunikacją polityczną ma od dawna. Z moich analiz i badań wynika, że minimum od roku 2011. Nie chodzi tylko o komunikację wyborczą, kampanie tej partii są zwykle mało innowacyjne, ale także o komunikowanie między wyborami. Doskonale to pokazuje ostatnie półtora roku. O tym, że komunikacja tej partii i tego rządu będzie równie ważna, jak podejmowane projekty, pisałam dla Wirtualnej Polski tuż po wyborach w 2023 roku. Kwestia braku strategicznej komunikacji to zatem w przypadku KO temat rzeka i od lat już naprawdę fundamentalny problem tego ugrupowania. Największa partia rządząca wyraźnie bagatelizuje tę kwestię, bowiem zwołanie konferencji po wprowadzeniu zmian to nie jest strategiczna komunikacja.

Partie polityczne dziś nie mają łatwo. Zarządzanie komunikacją w tym świecie jest trudne. Ale populiści dają sobie radę. Dlaczego? Ponieważ wiedzą, o co im chodzi, nie żyją złudzeniami, tylko badają, obserwują, analizują, budują strategię, dobierają narzędzia i trzymają w ryzach przekazy na wielu polach. Słowem - wykorzystują wszystkie swoje zasoby i działają konsekwentnie.

Liderzy polityczni

Wreszcie rzecz ostatnia. Donald Tusk wciąż jest tym, który potrafi po tej stronie mobilizować najbardziej i pokazał to prawie dwa lata temu. Jestem w mniejszości, ale uważam, że błędem kampanii Trzaskowskiego było właśnie to, że premier włączył się do kampanii na chwilę i to tylko pod koniec, że nie bronił dorobku swojego rządu.

Porażka Rafała Trzaskowskiego otwiera ewidentnie kolejny rozdział funkcjonowania KO. Jeśli tym razem partia rzeczywiście zacznie poważnie wyciągać wnioski i coś z tymi wnioskami robić, to nie uniknie pytań o kwestie personalne. Dlatego dziś trzeba się zastanowić, czy przebudowa tej partii nie powinna również zakładać podziału ról wśród jej liderów, tak, aby zwiększyć możliwości dotarcia do różnych grup wyborców. Promowaniu młodszego pokolenia z drugiego może trzeciego szeregu, którzy nabiorą doświadczenia.

Zasadniczym problemem tej formacji i to od lat jest to, że po prostu nie uczy się na błędach. Tylko tyle i aż tyle. Być może partia potrzebowała tak mocnego wstrząsu, jak kolejna przegrana Rafała Trzaskowskiego, aby się ocknąć. A być może znów z tych namysłów nic nie będzie. Efekty zobaczymy w 2027 roku.

Dla Wirtualnej Polski Barbara Brodzińska-Mirowska*

*Dr hab. Barbara Brodzińska-Mirowska wykłada w Katedrze Komunikacji, Mediów i Dziennikarstwa UMK w Toruniu, jest autorką Podcast460.

Wybrane dla Ciebie

Niemiecki rząd reaguje na słowa Tuska. "Czekamy na rozstrzygnięcie"
Niemiecki rząd reaguje na słowa Tuska. "Czekamy na rozstrzygnięcie"
Niebezpieczna sytuacja podczas grzybobrania. Powiadomiono policję
Niebezpieczna sytuacja podczas grzybobrania. Powiadomiono policję
Kaczyński komentuje słowa Czarnka. "Woli, żeby go pies nie gonił"
Kaczyński komentuje słowa Czarnka. "Woli, żeby go pies nie gonił"
"Był bity po całym ciele". 18-latek ofiarą brutalnego wymuszenia
"Był bity po całym ciele". 18-latek ofiarą brutalnego wymuszenia
Przeszukania biur FBI. Przełom ws. zaginięcia sprzed 90 lat?
Przeszukania biur FBI. Przełom ws. zaginięcia sprzed 90 lat?
Kraj zakaże mediów społecznościowych dzieciom. "Uwolniliśmy potwora"
Kraj zakaże mediów społecznościowych dzieciom. "Uwolniliśmy potwora"
Byli lekarze USA: działania Kennedy'ego zagrażają zdrowiu narodu
Byli lekarze USA: działania Kennedy'ego zagrażają zdrowiu narodu
Kaczyński skomentował uchylenie immunitetów Dworczykowi i Obajtkowi
Kaczyński skomentował uchylenie immunitetów Dworczykowi i Obajtkowi
Kryzys polityczny we Francji. Narasta presja wobec Macrona
Kryzys polityczny we Francji. Narasta presja wobec Macrona
"Stąd ten teatrzyk". Ziobro reaguje na ruch komisji ds. Pegasusa
"Stąd ten teatrzyk". Ziobro reaguje na ruch komisji ds. Pegasusa
"To nie jest film". Pościg i strzały na granicy z Czechami
"To nie jest film". Pościg i strzały na granicy z Czechami
Zablokował nocną prohibicję. Sam alarmował o libacjach
Zablokował nocną prohibicję. Sam alarmował o libacjach