Czy Irlandia jeszcze żałuje śmierci Hitlera?
W przeddzień 60. rocznicy wyzwolenia hitlerowskiego obozu Auschwitz-Birkenau irlandzka prasa zastanawia się, czy prezydent Irlandii wycofa kondolencje złożone w Dublinie przez ówczesnego premiera Republiki Eamona de Valerę na ręce ambasadora III Rzeszy po samobójczej śmierci Adolfa Hitlera w maju 1945 roku.
26.01.2005 | aktual.: 26.01.2005 12:59
Prezydent Irlandii Mary McAleese weźmie udział w czwartkowych obchodach 60. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau.
Czołowy irlandzki dziennik "The Irish Times" wyraził wątpliwość, czy McAleese zdobędzie się na taki symboliczny gest, ponieważ sprawa ta wymagałaby decyzji na najwyższych szczeblach rządowych, a z jego ustaleń wynika, że nie była omawiana.
Biuro pani prezydent, zapytane o to przez gazetę, odmówiło ujawnienia, czy McAleese skorzysta z okazji stwarzanej przez czwartkowe obchody, by wycofać kondolencje irlandzkiego premiera z 1945 roku. Rzecznik irlandzkiej prezydent potwierdził, że po obchodach ma ona w planie spotkanie się z prasą.
Rzecznik irlandzkiego rządu, odpowiadając na pytanie "The Irish Times", oświadczył we wtorek, iż "kwestia wycofania kondolencji rządu z 1945 roku nie wyłoniła się w kontekście udziału prezydent McAleese w uroczystościach w Auschwitz".
De Valera złożył określoną w dyplomatycznym protokole wizytę ambasadorowi III Rzeszy w Dublinie Edouardowi Hemplowi 3 maja 1945 roku, gdy szczegóły hitlerowskiego programu masowych zabójstw w obozach koncentracyjnych były już znane zachodniej opinii.
Andrzej Świdlicki