Czy IPN przekaże komisji teczkę Cimoszewicza?

P.o. prezes Instytutu Pamięci Narodowej Leon
Kieres powiedział, że "trwają konsultacje" w sprawie
wniosku sejmowej komisji śledczej ds. PKN Orlen do IPN o
przekazanie teczki Włodzimierza Cimoszewicza. Decyzja zapadnie w
najbliższym czasie - dodał.

We wtorek komisja zdecydowała, że zwróci się do IPN o przekazanie jej teczki Cimoszewicza, który ma być przesłuchany przez tę komisję w sobotę. Sam Cimoszewicz nie jest przeciwny temu wnioskowi.

We wtorek Kieres, pytany czy przekaże teczkę marszałka Sejmu, odparł, że "chyba nie ma wyjścia". Podkreślił, że musi się w tej sprawie skonsultować z Sądem Lustracyjnym (który w tajnym procesie oczyścił Cimoszewicza z zarzutu kłamstwa lustracyjnego). Jak się nieoficjalnie dowiedziała Polska Agencja Prasowa ze źródeł zbliżonych do IPN, chodzi o to, czy Kieres może przekazać posłom także akta sprawy lustracyjnej marszałka Sejmu.

Przewodniczący Sądu Lustracyjnego Zbigniew Puszkarski mówił rano, że nie miał propozycji takich konsultacji (potem był już nieuchwytny). Dodał, że dysponentem akt sprawy lustracyjnej Cimoszewicza (które zgodnie z prawem trafiają do IPN po zakończonym procesie) jest Instytut. Zarazem ujawnił, że ostatnio sąd dostał te akta z powrotem z IPN, gdyż będą mu potrzebne do podjęcia formalnej decyzji co do lustracji Cimoszewicza jako kandydata na prezydenta.

Już wcześniej informował Puszkarski, Sąd Lustracyjny nie będzie lustrował Cimoszewicza, bo został on już wcześniej prawomocnie oczyszczony z zarzutu "kłamstwa lustracyjnego" przez wszystkie możliwe sądy. Prawo zabrania zaś sądzenia kogokolwiek dwa razy w tej samej sprawie. Dlatego sąd nie będzie wszczynał oddzielnego postępowania wobec Cimoszewicza jako kandydata na prezydenta RP. Procedurę tę przechodzą ci kandydaci, którzy nie mieli wcześniej procesu lustracyjnego.

Cimoszewicza lustrowano w tajnym procesie na wniosek poprzedniego Rzecznika Interesu Publicznego Bogusława Nizieńskiego, który podejrzewał, że zataił on swe związki z wywiadem PRL. W 2000 r. Sąd Lustracyjny I instancji uznał, że Cimoszewicz nie był tajnym i świadomym agentem wywiadu PRL. Z akt pisanych przez oficera wywiadu wynika, że Cimoszewicz zgodził się przy wyjeździe za granicę w 1980 r. na współpracę z, jak to określił ów oficer, "naszą służbą". Sąd uznał, że rozumiał przez to służby MSZ (funkcjonariusze MSW mieli przedstawiać się Cimoszewiczowi jako urzędnicy tego resortu) i oczyścił go z zarzutu. Wyrok utrzymały następne instancje.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Reforma służby wojskowej. Rośnie zaniepokojenie rodziców
Reforma służby wojskowej. Rośnie zaniepokojenie rodziców
"Groźby" Trumpa podziałały na Putina. W tle sprawa Tomahawków
"Groźby" Trumpa podziałały na Putina. W tle sprawa Tomahawków
Pożar na pokładzie samolotu. Na nagraniu widać reakcję pasażerów
Pożar na pokładzie samolotu. Na nagraniu widać reakcję pasażerów
Dezercja po rosyjsku. Tysiące żołnierzy uciekają z armii
Dezercja po rosyjsku. Tysiące żołnierzy uciekają z armii
Ciało w wodzie bez ubrań. Tajemnicza śmierć pod Pszczyną
Ciało w wodzie bez ubrań. Tajemnicza śmierć pod Pszczyną
Miał okraść gości hotelu. Warszawska policja szuka tego mężczyzny
Miał okraść gości hotelu. Warszawska policja szuka tego mężczyzny
Wybuch w rosyjskiej fabryce. Nie żyją trzy osoby
Wybuch w rosyjskiej fabryce. Nie żyją trzy osoby
Tak Putin ominie lot nad Polską? Pokazano mapę
Tak Putin ominie lot nad Polską? Pokazano mapę
Fatalna pomyłka Rosjan. Zestrzelili własny myśliwiec
Fatalna pomyłka Rosjan. Zestrzelili własny myśliwiec
Wulgarne wypowiedzi w Białym Domu. Trump i jego rzeczniczka przesadzili?
Wulgarne wypowiedzi w Białym Domu. Trump i jego rzeczniczka przesadzili?
Putin może świętować? Prasa komentuje spotkanie Trumpa z Zełenskim
Putin może świętować? Prasa komentuje spotkanie Trumpa z Zełenskim
164 drony. Masowy atak Rosji na Ukrainę
164 drony. Masowy atak Rosji na Ukrainę