ŚwiatCzy dowiemy się, kto utajnił postanowienie ws. Katynia?

Czy dowiemy się, kto utajnił postanowienie ws. Katynia?

Moskiewski Sąd Miejski we wtorek podejmie kolejną próbę ustalenia, kto utajnił postanowienie Głównej Prokuratury Wojskowej Rosji z 21 września 2004 roku o umorzeniu śledztwa w sprawie mordu NKWD na polskich oficerach w 1940 roku.

20.09.2010 | aktual.: 20.09.2010 15:57

Sąd uczyni to w ramach przygotowań do rozpatrzenia zażalenia stowarzyszenia Memoriał (organizacji pozarządowej broniącej praw człowieka i dokumentującej zbrodnie stalinowskie) na postępowanie Komisji Międzyresortowej ds. Ochrony Tajemnic Państwowych. Według Głównej Prokuratury Wojskowej (GPW)
to właśnie ten podlegający prezydentowi Rosji organ 22 grudnia 2004 roku zdecydował o utajnieniu jej postanowienia i większości akt śledztwa katyńskiego. Sama Komisja Międzyresortowa temu zaprzecza.

Będzie to już siódme posiedzenie Moskiewskiego Sądu Miejskiego w tej sprawie. Wszystkie dotychczasowe zakończyły się niczym. Na pierwszych trzech - 14 i 21 maja oraz 2 czerwca - reprezentanci Komisji Międzyresortowej ds. Ochrony Tajemnic Państwowych nie przedstawili żadnych dokumentów, które można by rozpatrzeć w toku postępowania sądowego. Na trzech kolejnych - 28 czerwca, 13 lipca i 3 sierpnia - w ogóle się nie stawili.

25 czerwca Komisja Międzyresortowa przesłała do sądu pismo, w którym oficjalnie zanegowała, jakoby 22 grudnia 2004 roku miała utajnić postanowienie Głównej Prokuratury Wojskowej. Tym samym zadała kłam GPW, która od pięciu lat odmawia Memoriałowi i rodzinom ofiar zbrodni katyńskiej dostępu do tych dokumentów, twierdząc, że zostały one utajnione przez Komisję Międzyresortową ds. Ochrony Tajemnic Państwowych.

Prowadząca sprawę sędzia Ałła Nazarowa na posiedzeniu sądu 13 lipca zażądała, aby Główna Prokuratura Wojskowa i Komisja Międzyresortowa do 3 sierpnia wyjaśniły, kto faktycznie utajnił materiały śledztwa katyńskiego. Jednak żadna ze stron do tego dnia nie odpowiedziała na stosowne pismo sądu.

Obecne postępowanie jest konsekwencją werdyktu Sądu Najwyższego Rosji, który 21 kwietnia uchylił ubiegłoroczne orzeczenie Moskiewskiego Sądu Miejskiego oddalające skargę Memoriału na Komisję Międzyresortową ds. Ochrony Tajemnic Państwowych i skierował ją do ponownego rozpatrzenia przez ten sąd. Sąd Najwyższy zaznaczył, że Moskiewski Sąd Miejski ma obowiązek merytorycznego rozpatrzenia skargi stowarzyszenia.

Sąd ten w grudniu 2009 roku odrzucił zażalenie Memoriału na postępowanie Komisji Międzyresortowej, która, wedle ówczesnej wiedzy stowarzyszenia, w sierpniu 2009 roku bez jakiegokolwiek uzasadnienia odmówiła cofnięcia swojej decyzji z 22 grudnia 2004 roku o utajnieniu postanowienia GPW z 21 września tego samego roku o umorzeniu śledztwa w sprawie zbrodni katyńskiej.

GPW prowadziła je w latach 1990-2004. Wraz z utajnieniem postanowienia GPW o umorzeniu dochodzenia klauzulę tajności nałożono na 116 ze 183 tomów akt śledztwa. Wśród utajnionych materiałów jest lista osób uznanych za winne.

Moskiewski Sąd Miejski orzekł w zeszłym roku, że Memoriał nie jest uprawniony do składania takich skarg, gdyż odmówienie przez Komisję Międzyresortową ds. Ochrony Tajemnic Państwowych cofnięcia decyzji o utajnieniu postanowienia GPW nie narusza interesów stowarzyszenia.

Memoriał nie zgodził się z takim rozstrzygnięciem i złożył skargę kasacyjną. Argumentował, że jego statut jako jedno z zadań stowarzyszenia wymienia działalność na rzecz udostępniania wszelkich źródeł informacji o zbrodniach totalitarnego reżimu.

Komisja Międzyresortowa podlega prezydentowi Rosji, a jej pracami na co dzień kieruje szef prezydenckiej administracji (kancelarii). Gdy utajniano akta katyńskie, gospodarzem Kremla był Władimir Putin. Jednym z jego najbliższych współpracowników był wówczas obecny prezydent Dmitrij Miedwiediew.

Żądając odtajnienia akt katyńskich, Memoriał argumentuje, że ich utajnienie narusza ustawę o tajemnicy państwowej, która nie pozwala obejmować klauzulą tajności informacji o łamaniu praw człowieka oraz przestępstwach popełnionych przez organy państwowe lub ich przedstawicieli. Stowarzyszenie dowodzi też, że odmawiając rozpatrzenia wniosków o rehabilitację pomordowanych, GPW narusza ustawę o rehabilitacji ofiar represji politycznych.

W latach 2005-09 Memoriał, a także rodziny rozstrzelanych oficerów bez powodzenia walczyły w sądach Federacji Rosyjskiej - cywilnych i wojskowych - o uchylenie postanowienia GPW o umorzeniu śledztwa, odtajnienie jego akt, wznowienie dochodzenia i pośmiertną rehabilitację pomordowanych jako ofiar represji politycznych. 29 stycznia 2009 roku Kolegium Wojskowe Sądu Najwyższego Rosji, orzekając jako druga instancja (pierwszą w tym wypadku był Moskiewski Okręgowy Sąd Wojskowy), uznało, że zgodnie z kodeksem karnym z 1926 roku zbrodnia katyńska jako przestępstwo pospolite uległa przedawnieniu.

Według Kolegium Wojskowego Sądu Najwyższego wznowienie śledztwa katyńskiego byłoby niezgodne z prawem. Kolegium uznało ponadto za niemożliwe zapoznanie obywateli obcego państwa z tajnym postanowieniem GPW Rosji o umorzeniu dochodzenia, gdyż mogłoby to zagrozić bezpieczeństwu narodowemu Federacji Rosyjskiej.

Prezydent Miedwiediew opowiedział się za odtajnieniem dokumentów katyńskich i zamknięciem sprawy mordu dzielącego narody Rosji i Polski. W maju przekazał już pełniącemu obowiązki prezydenta RP Bronisławowi Komorowskiemu 67 tomów akt śledztwa.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)