Czy będzie reakcja prezydenta na słowa Putina? Kancelaria: "Zabierze głos, jeżeli będzie czuł potrzebę"
Kancelaria Prezydenta odpowiedziała na apel Bartłomieja Sienkiewicza o zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego w związku z wypowiedziami Putina. Nie zanosi się na to, by prezydent przychylił się do prośby byłego ministra. Duda zabierze głos w sprawie, "jeżeli będzie czuł taką potrzebę".
- Pan Sienkiewicz powinien co jakiś czas przeczytać Konstytucję. RBN to ciało doradcze. Jeżeli Prezydent będzie kiedyś potrzebował rady opozycji - na pewno RBN zwoła - powiedział WP szef biura prasowego Kancelarii Prezydenta Marcin Kędryna.
W ten sposób odpowiedział na apel byłego szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza w programie WP #Newsroom. Sienkiewicz stwierdził, że ostatnia seria wypowiedzi rosyjskiego prezydenta, który obwiniał Polskę za wybuch II wojny światowej, wywołała "niebezpieczną sytuację", a Putin "gra w zamęt i podwyższenie napięcia w Polsce".
- To jest taki moment, w którym pan prezydent powinien zwołać Radę Bezpieczeństwa Narodowego. To sytuacja nadzwyczajna, potencjalnie groźna - mówił były doradca Donalda Tuska.
Zobacz też: "Putin postanowił zmieniać historię". Bartłomiej Sienkiewicz apeluje do prezydenta
Będzie reakcja, jeśli będzie potrzeba
Komentarz Kędryny sugeruje, że na taki krok prezydent się nie zdecyduje. Prezydencki urzędnik odpowiedział też na głosy innych polityków domagających się reakcji prezydenta Dudy.
- Prezydent zabierze głos, jeżeli będzie czuł taką potrzebę. Na razie w pełni popiera oświadczenie premiera){:external} - oświadczył.
Współpracownik prezydenta krótko odniósł się także do słów europosła PiS Adama Bielana, który wyraził przekonanie, że Duda wypowie się w sprawie po 6 stycznia.
- Nie mam pojęcia, co na myśli miał Bielan - uciął przedstawiciel KPRP.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl