Czy Amerykanie zagłosują na mormona?
Republikański kandydat na prezydenta Stanów Zjednoczonych Mitt Romney wezwał Amerykanów, by nie odrzucali go z powodu jego religii. Romney należy do kościoła mormonów, na który część mieszkańców USA patrzy z nieufnością.
06.12.2007 | aktual.: 06.12.2007 21:58
Większości Amerykanów nie przeszkadza, że ich przywódca miałby być członkiem kościoła mormonów. Jednak co czwarty deklaruje, że niechętnie głosowałby na mormona.
Mitt Romney zapewnił, że jeśli wygra wybory, to nie będzie służył żadnej religii ani żadnej innej grupie. Prawie 50 lat temu podobną deklarację złożył John Kennedy mówiąc, że startuje w wyborach prezydenckich jako Amerykanin a nie jako katolik.
Romney powiedział, że prezydent musi służyć tylko i wyłącznie wspólnemu interesowi narodu amerykańskiego. Polityk podkreślił, że nie zamierza wyrzekać się swojej religii. Jak powiedział, jest to religia jego ojców, i chce pozostać jej wierny.
Niektórzy twierdzą, że ta deklaracja przekreśli moje szanse. Jeśli mają rację, niech się tak stanie - dodał kandydat na prezydenta. Mormoni to potoczna nazwa członków Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich. Jest ich w USA około 6 milionów. Mormoni są chrześcijanami, ale bardziej dosłownie wierzą w pokrewieństwo Boga i człowieka. Nie wierzą też w Trójcę Świętą, ale w trzy niezależne osoby boskie. Przypisywane im często wielożeństwo jest przez mormonów odrzucane.
Marek Wałkuski