Trwa ładowanie...
d2b9ele
03-10-2008 18:50

Czy 10-latek musiał umrzeć po ataku wyrostka?

Policjanci z Hajnówki na Podlasiu prowadzą śledztwo w sprawie śmierci 10-letniego chłopca. Wstępne wyniki sekcji zwłok wykazały, że przyczyną śmierci było ostre zapalenie wyrostka robaczkowego. Policjanci ustalają, czy śmierć chłopca nie nastąpiła w wyniku czyjegoś zaniedbania.

d2b9ele
d2b9ele

Chłopiec trafił na szpitalny oddział ratunkowy w Hajnówce w stanie śmierci klinicznej. Przywiozła go ekipa pogotowia ratunkowego, która wcześniej w domu próbowała go reanimować.

10-latek po przewiezieniu do szpitala miał wyczuwalne tętno, ale nie dawał już oznak życia. Lekarz dyżurny hajnowskiego oddziału ratunkowego powiadomił o zdarzeniu policję.

Funkcjonariusze i prokurator sprawdzają, czy śmierć chłopca nie nastąpiła w wyniku czyjegoś zaniedbania lub przestępstwa.

Pierwsze podejrzenie wskazywało, że przyczyną śmierci mogło być zadławienie się chłopca podczas wymiotów. W ostatnich dniach chorował na grypę żołądkową. Sekcja zwłok wykazała jednak, że to ostre zapalenie wyrostka robaczkowego spowodowało śmierć chłopca.

Śledztwo w sprawie prowadzi hajnowska policja pod nadzorem prokuratury.

d2b9ele
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2b9ele
Więcej tematów