PolskaCzworaczki z Żor helikopterem wracają na Śląsk

Czworaczki z Żor helikopterem wracają na Śląsk

Czworaczki z Żor są transportowane
śmigłowcem z Warszawy do szpitala w Świętochłowicach. Kamil i
Mateusz już tam dotarli. Przed południem z lądowiska na dachu
budynku Biura Bezpieczeństwa Narodowego w Warszawie dwukrotnie
wystartował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego (LPR) z
maluchami na pokładzie. Pozostałe dzieci trafią do śląskiego
szpitala w ciągu kilku godzin.

Czworaczki z Żor helikopterem wracają na Śląsk
Źródło zdjęć: © PAP

07.08.2007 | aktual.: 07.08.2007 13:53

[

]( http://wiadomosci.wp.pl/gid,9091061,kat,32834,galeriazdjecie.html )[

]( http://wiadomosci.wp.pl/gid,9091061,kat,32834,galeriazdjecie.html )
Czworaczki helikopterem wracają do domu

Lot do szpitala w Świętochłowicach zajmuje około godziny.

Czworaczki - dzieci państwa Renaty i Adama Klepków z Żor na Śląsku - przyszły na świat w Szpitalu Klinicznym im. Księżnej Anny Mazowieckiej w Warszawie 7 lipca. Są wcześniakami o bardzo niskiej masie ciała i wymagają transportu w inkubatorach, które ważą prawie 100 kg. Stan dzieci lekarze określają jako stabilny. W tej chwili Klaudia, Sylwia, Kamil i Mateusz ważą od 1,3 kg do 1,7 kg.

Jak powiedział dziennikarzom dyrektor Lotniczego Pogotowia Ratunkowego Wojciech Bukowski, transport dzieci finansuje częściowo stołeczny szpital oraz ministerstwo zdrowia. Wyjaśnił, że LPR zgłosiło się do BBN-u, z prośbą o udostępnienie lądowiska.

Bukowski tłumaczył, że śmigłowiec wyposażony jest podobnie do karetek "R". Podczas lotu oprócz pilota towarzyszy im lekarz oraz ratownik medyczny. Drugiemu z czworaczków w czasie lotu towarzyszyła mama.

Naszym zadaniem są przede wszystkim dwie rzeczy - latanie do wypadków oraz działalność transportowa, również w tego typu przypadkach - powiedział Bukowski. Przypomniał, że kilka miesięcy temu LPR przewoziło inne czworaczki ze szpitala w Poznaniu do Krakowa.

Wiceszef Biura Bezpieczeństwa Narodowego gen. Roman Polko zapowiedział, że transport z dachu BBN nie będzie jednorazową akcją. Chcemy wykorzystywać ten obiekt w przyszłości w podobnych przypadkach - dodał Polko.

Dzieci wciąż jeszcze są karmione sondą. Jak powiedziała mama czworaczków przed odlotem, w tej chwili najbardziej zależy jej na przewiezieniu dzieci do szpitala bliżej ich miejsca zamieszkania. Dzieci się czują coraz lepiej, ich stan jest stabilny. Cieszę się, że możemy teraz wrócić w nasze rodzinne strony- powiedziała Renata Klepek. Państwo Klepek przyznają, że wiadomość, że zostaną rodzicami czworaczków była dla nich ogromnym zaskoczeniem. Choć sa bardzo szczęśliwi, więcej dzieci już nie planują.

Pod koniec lipca małżonka prezydenta Maria Kaczyńska odwiedziła dzieci w warszawskim szpitalu. Klaudia, Sylwia, Kamil i Mateusz otrzymali w prezencie pamiątkowe srebrne łyżeczki z wygrawerowanymi imionami.

Według położników, w naturze pięcioraczki rodzą się raz na 52 miliony ciąż, czworaczki - raz na ponad 614 tys., trojaczki - raz na ponad 7 tys. Ciąża bliźniacza zdarza się co 85. matce. Ciąże wielokrotne zdarzają się znacznie częściej w przypadku prób sztucznego zapłodnienia. W lutym br. czworaczki przyszły na świat w Rzeszowie, w czerwcu w Poznaniu urodziły się pięcioraczki.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)