ŚwiatCzteroletni proces o kradzież czterech euro

Czteroletni proces o kradzież czterech euro

Cztery lata trwał we Włoszech proces o kradzież czterech euro. Nie zakończyło go wydanie wyroku, lecz wycofanie skargi przez okradzioną.

Czteroletni proces o kradzież czterech euro
Źródło zdjęć: © WP.PL | Przemysław Jach

14.11.2014 20:37

W mieście Cremona na północy Włoch w końcu października 2010 roku pewna kobieta wykradła ze skarbonki stojącej na kontuarze baru cztery euro. Została przyłapana na gorącym uczynku i właścicielka baru złożyła na nią skargę, domagając się ukarania winnej.

Pierwsza rozprawa odbyła się wkrótce potem. Druga - w lipcu tego roku - niczego nie przyniosła, ponieważ w sądzie nie stawiła się okradziona. Na trzeciej - i ostatniej, jak się okazało - poinformowała ona sąd, że skargę wycofuje. Tłumaczyła, że w gruncie rzeczy chodzi przecież o śmieszne pieniądze.

Tymczasem sprawa o cztery euro kosztowała włoski wymiar sprawiedliwości kilkaset. Trzeba było bowiem zredagować i wydrukować odpowiednie papiery i dokumenty, a także zapłacić sędziom, adwokatom i pilnującym porządku na sali rozpraw karabinierom.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (42)