Czołowe zderzenie na S1. Ranne dwie osoby jadące samochodem nauki jazdy
Dwie osoby jadące samochodem nauki jazdy zostały ranne w wypadku, do którego doszło na trasie S1 w Katowicach. Według wstępnych ustaleń policji, zawinił kierowca innego auta, który zjechał na przeciwległy pas ruchu i doprowadził do zderzenia z "L-ką".
Młodszy aspirant Łukasz Kloc z katowickiej policji powiedział Polskiej Agencji Prasowej, że do wypadku doszło na remontowanym odcinku drogi w kierunku Mysłowic, gdzie ruch zwężony jest do jednej jezdni. Doszło tam do czołowego zderzenia.
- Uczestniczyły w nim dwa pojazdy osobowe, w tym samochód nauki jazdy, którym jechały trzy osoby. Poszkodowana w wypadku pasażerka tego pojazdu została zabrana do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Kursant został przewieziony do szpitala karetką, a instruktor nie zgłaszał żadnych obrażeń, podobnie jak pozostali uczestnicy zdarzenia - relacjonował policjant.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sceny jak po wojnie. Tak wygląda teraz Kuba
Samochód zjechał na przeciwległy pas ruchu
Jak wynika ze wstępnych ustaleń, sprawcą wypadku był kierowca auta, które zjechało na przeciwległy pas ruchu, odbiło się od "L-ki", która pod wpływem uderzenia wpadła do rowu, a następnie uderzył jeszcze w dostawczego fiata. - Dokładne okoliczności i przebieg tego zdarzenia będziemy ustalać na podstawie wykonanych na miejscu czynności - zaznaczył mł. asp. Kloc.
Na miejsce wypadku zadysponowany został śmigłowiec LPR, zespoły ratownictwa medycznego, patrole policji oraz zastępy straży pożarnej. Przed przyjazdem służb osobom poszkodowanym pomogli świadkowie wypadku.
Po wypadku trasa S1 na tym odcinku była przez pewien czas zablokowana, później wprowadzono tam ruch wahadłowy. Przed godz. 13 zakończyło się usuwanie ostatniego uszkodzonego pojazdu.
Czytaj też: