Członkowie "Zielonych" znieważyli symbol Polski Walczącej? Będzie rozprawa i pikieta
Trójka działaczy partii "Zieloni" dostała wezwanie do sądu, bo podczas czerwcowego Marszu Godności użyli transparentu z użyciem PW. Rozprawa ma się odbyć 2 sierpnia w sądzie rejonowym dla Warszawy Śródmieście. W czasie jej trwania pod budynkiem będą pikietować ludzie sprzeciwiający się oskarżeniu działaczy o zniewagę symbolu polskiego ruchu oporu.
Rozprawa rozpocznie się w środę rano. Przed sądem stanie przewodnicząca partii Małgorzata Tracz, sekretarz Marcin Krawczyk i Elżbieta Hołoweńko, która jest autorką transparentu, o który będzie toczył się spór. To transparent stworzony na zielonym płótnie który przedstawia znak Polski Walczącej, gdzie zamiast klasycznego zakończenia kotwicy widnieją symbole płci żeńskiej i męskiej. Po grafiką widać hasło "NIE-PODLEGŁA".
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Jak tłumaczy Marek Kossakowski, współprzewodniczący "Zielonych", transparent powstał wiele lat temu. W swoich postach na Facebooku Kossakowski zachęca też do udziału w pikiecie pod sądem, w ramach solidarności z oskarżonymi o zniewagę działaczami. Pikieta odbędzie się pod nazwą "Wszystkich nas nie zamkną!" i, jak informują organizatorzy, ma być wyrazem nie tylko solidarności ale i wsparcia dla "obrończyń i obrońców praw kobiet, które są niestety konswekwentnie w Polsce łamane i zaniedbywane".
Dwie rozprawy w analogicznych sprawach już się odbyły. Osoby w nich oskarżone również odpowiadały za znieważenie znaku Polski Walczącej w trakcie październikowych manifestacji w obronie praw kobiet. Tylko na ich plakatach w zarys kotwicy wrysowane były dwie kropki symbolizujące kobiece sutki, co dawało wrażenie, że symbol kończy się kobiecymi piersiami. Jedna ze spraw toczyła się w Szczecinie, a druga w Kielcach.
Wyroki były całkowicie odmienne. Szczeciński sąd uznał, że do znieważenia nie doszło. Natomiast sąd w Kielcach nałożył karę grzywny w wysokości 2 tys. złotych na organizatorkę protestu w tym mieście. Sędzia argumentował, że „mamy do czynienia z prawnie chronionym znakiem. Zgodnie z ustawą, każdy obywatel ma otaczać go czcią i szacunkiem”. Podkreślił też, że niedopuszczalne jest używanie tego symbolu do walki światopoglądowej lub politycznej.