Członek Ku-Klux-Klanu skazany na 60 lat
Były członek organizacji rasistowskiej Ku-Klux-Klan, 80-letni Edgar Ray Killen oskarżony o morderstwo trzech obrońców praw człowieka w 1964 r. na południu Stanów Zjednoczonych, został skazany przez sąd w Filadelfii na 60 lat więzienia.
Zamordowani działali na rzecz przyznania czarnym Amerykanom prawa do głosowania. Ława przysięgłych uznała Killena za winnego porwania, pobicia i zabójstwa, w czerwcu 1964 roku Michaela Schwernera, Andrew Goodmana and Jamesa Chaneya.
Odczytujący wyrok sędzia podkreślił, że wobec obecnie 80-letniego Killena sąd nie uznaje czegoś takiego, jak "przywilej wieku".
Ten emerytowany pastor Kościoła baptystów, znany jako "kaznodzieja", przewodził grupie Ku Klux Klanu, która w hrabstwie Noeshoba w stanie Missisipi zamordowała trzy osoby - amerykańskich działaczy na rzecz przyznania czarnym Amerykanom prawa do głosowania. Wśród nich byli 21-letni czarnoskóry James Chaney ze stanu Missisipi oraz dwaj biali mężczyzni z Nowego Jorku: 24-letni Michael Schwerner i 20-letni Andrew Goodman.
Ich ciała, ukryte w ziemnym wale, znaleziono dopiero po 44 dniach, po jednym z największych poszukiwań prowadzonych w historii Stanów Zjednoczonych przez FBI.
Wydarzenia te zostały ukazane w filmie Alana Parkera "Missisipi w ogniu" ("Missisipi burning") z 1988 roku.
Grupa podległa Killenowi odpowiedzialna była ponadto za podpalanie i niszczenie sklepów, a także budynków kościelnych należących do czarnoskórych Amerykanów.
Killen już raz stanął przed sądem w sprawie potrójnego morderstwa w 1967 roku, ale ława przysięgłych nie zdołała wówczas podjąć decyzji.