Częstochowa. Turyści utknęli w jaskini. Ratowało ich kilkunastu ratowników GOPR
Dwie osoby zostały ranne w wypadku, do którego doszło w jaskini Studnisko koło Częstochowy (woj. śląskie). Kobieta została przetransportowana do szpitala helikopterem LPR z ciężkim urazem nogi. Jej współtowarzysz nie odniósł poważnych obrażeń, jest lekko potłuczony.
Do wypadku doszło w niedzielę w jaskini Studnisko, położonej w rezerwacie Sokole Góry. Podczas zwiedzania ranni zostali 21-letnia kobieta i 39-letni mężczyzna. Razem z nimi był również 46-letni instruktor, który nie odniósł obrażeń. Turystka wpadła do dołu pociągając za sobą resztę towarzyszy - podaje portal se.pl.
Wszyscy posiadali niezbędny sprzęt do eksploracji tego typu jaskiń. O zdarzeniu poinformowano policję i służby z Jurajskiej Grupy GOPR. Poszkodowani nie byli w stanie samodzielnie opuścić jaskini. W akcji uczestniczyło kilkunastu ratowników. Kobieta doznała poważnych obrażeń nogi, a jej znajomy jest lekko potłuczony. Medycy podejrzewają u nich również urazy kręgosłupa.
21-latka została przetransportowana do szpitala helikopterem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. 39-latek został z kolei przewieziony karetką. Najprawdopodobniej był to nieszczęśliwy wypadek. Śledztwo wykaże, czy osoby były odpowiednio przeszkolone i posiadały odpowiednie pozwolenie i kwalifikacje. Jaskinia jest najbardziej niebezpieczną na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej. Ma prawie 250 m długości i 74 głębokości.
Zobacz także: A jaka jest Twoja Polska? Napisz do WP
Źródło: se.pl/wyborcza.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl