Czeski snowboardzista zginął w Tatrach
20-letni czeski snowboardzista zginął pod lawiną w Dolinie Zimnej Wody w słowackich Tatrach Wysokich - poinformowało słowackie pogotowie górskie Horska Zachranna Slużba (HZS).
26.02.2005 | aktual.: 26.02.2005 15:17
Jak powiedział agencji CTK naczelnik HZS Jozef Janiga, lawina zasypała przed południem dwóch młodych Czechów, jeżdżących na snowboardach w okolicy Schroniska Tery'ego. Jeden z nich zdołał wydobyć się ze zwałów śniegu i za pośrednictwem kierowniczki schroniska wezwać pomocy.
Na miejsce wypadku dotarło wkrótce śmigłowcem czterech ratowników z dwoma psami lawinowymi, później ekipa zwiększyła się do 12 ludzi i siedmiu psów. Ofiarę odnaleziono po trzech godzinach poszukiwań, ale już bez oznak życia.
Według naczelnika HZS, na razie nie można ustalić przyczyn wypadku. Obaj Czesi poruszali się w terenie, gdzie zwykle duże lawiny nie schodzą. W ostatnich dniach napadało jednak w Tatrach sporo świeżego śniegu, a sobotnie ocieplenie spowodowało wzrost zagrożenia lawinowego.
Jest to już drugi Czech, który zginął w tym roku w Tatrach Słowackich. 4 stycznia lawina spadła na dwóch czeskich turystów w Dolinie Staroleśnej, uśmiercając jednego z nich i nie czyniąc drugiemu większej krzywdy.