Czeski prezydent mówi "nie" kandydatowi na ministra. Wiadomo dlaczego
Prezydent Czech, Petr Pavel, wyraził zastrzeżenia do jednego z kandydatów zaproponowanych przez Andreja Babisza do nowego czeskiego rządu. Prezydent zamierza w piątek rozpocząć rozmowy z kandydatami na stanowiska ministerialne.
Najważniejsze informacje:
- Prezydent Czech Petr Pavel ma wątpliwości co do kandydata na ministra środowiska, Filipa Turka, z partii Zmotoryzowani.
- Media ujawniły kontrowersyjne wpisy Turka na Facebooku, co zwiększyło zastrzeżenia co do jego nominacji.
- Prezydent rozpocznie spotkania z kandydatami, aby osobiście ocenić ich kompetencje.
Andrej Babisz przyznał, że jednym z głównych przedmiotów uwagi Pavla stała się kandydatura Filipa Turka, początkowo planowanego na stanowisko ministra spraw zagranicznych. Zmotoryzowani, partia Turka, postanowili jednak wymienić jego nominację na ministra środowiska. Pomimo tego, prezydent wciąż ma wobec niego obiekcje. - Prezydent uważa, że (Turek) nie powinien być członkiem rządu - powiedział Babisz.
Według niego rozwiązanie tego problemu zależy od negocjacji ze Zmotoryzowanymi, a później z całą koalicją, do której należy ta formacja, a więc także z ruchem ANO Babisza oraz radykalnie prawicowym i ksenofobicznym ruchem Wolność i Demokracja Bezpośrednia (SPD).
Zdaniem Babisza zamiana kandydatów na stanowiska ministrów spraw zagranicznych i środowiska była ze strony partii "uprzejmością", a Turek powinien "dostać szansę".
"Nie pasujemy do wizji USA". Czaputowicz o problemie Polski w Ukrainie
Dlaczego kandydatura jest kontrowersyjna?
Kontrowersje wokół Turka wynikają z jego działań w mediach społecznościowych. Jak ujawniły media, Turek wielokrotnie publikował na Facebooku otwarcie rasistowskie, seksistowskie i homofobiczne wypowiedzi, a także liczne aluzje do nazistowskiego przywódcy Adolfa Hitlera i faszystowskiego dyktatora Benito Mussoliniego. Te zarzuty zostały potwierdzone przez zespoły prawników oraz specjalistów ds. mediów społecznościowych kancelarii prezydenta.
Prezydent w piątek rozpocznie spotkania z każdym z kandydatów na stanowiska ministerialne. Z tej nieprzewidzianej w konstytucji instytucji korzystali już poprzednicy Pavla. Miloszowi Zemanowi udało się doprowadzić do zmiany kandydatów na ministrów spraw zagranicznych oraz kultury w rządzie Babisza.