Czesi utknęli na granicy z Polską
Ogromne kolejki samochodów prowadzonych przez
Czechów jadących na zakupy do Polski blokują polsko-czeskie przejścia graniczne. Czas oczekiwania na wjazd do Polski wynosi od 1,5 do 2 godzin. Normalnie samochody osobowe odprawiane są bez czekania.
17.11.2003 | aktual.: 17.11.2003 12:05
W Czechach 17 listopada to święto narodowe (rocznica demonstracji studenckich w roku 1939 przeciwko nazistowskim prześladowaniom i demonstracji w roku 1989, które rozpoczęły aksamitną rewolucję i upadek komunizmu w Czechosłowacji). Dla ogromnej liczby Czechów dzień wolny od pracy to okazja do wyjazdu na tanie przedświąteczne zakupy do Polski.
Największy ruch panuje na przejściu w Cieszynie. Z informacji czeskich celników wynika, że kierowcy samochodów osobowych muszą liczyć się z tym, że kolejce do przejścia granicznego stać będą nawet 2-2,5 godziny. W wielkiej kolejce stoją także ci, którzy do Polski przechodzą pieszo przez most na granicznej Olzie.
Urząd celny w Nachodzie, gdzie znajduje się drugie co do wielkości (po Cieszynie) polsko-czeskie przejście graniczne, poinformował, że czas oczekiwania na wjazd do Polski wynosi dla samochodów osobowych ok. 1,5 godziny. Podobna jest sytuacja na większości pozostałych przejść z Czech do Polski.
Na tanie zakupy do Polski od kilku miesięcy niemal w każdy weekend wyjeżdża kilkaset tysięcy Czechów, którzy wykorzystują bardzo wysoki kurs korony sprawiający, że większość towarów W Polsce jest dla nich od 30 do 50% tańsza niż w kraju. Wiele czeskich biur turystycznych organizuje już specjalne handlowe wycieczki do Polski.
Czesi na przygranicznych bazarach i w sklepach w Polsce kupują niemal wszystko. Obecnie szczególnie poszukiwane są sztuczne choinki i ozdoby choinkowe, ale nabywa się także wyroby elektroniczne i elektrotechniczne, artykuły żywnościowe, wyroby ze skóry, z wikliny, ubrania i meble. Wielkim szlagierem są zdecydowanie tańsze niż w Czechach telefony komórkowe.
Czescy celnicy i funkcjonariusze Straży Granicznej ostrzegli, że w poniedziałek po południu będą się tworzyć kolejki na przejściach po polskiej stronie, kiedy setki tysięcy Czechów po zakupach będzie wracać do domów.