"Część osób nie wytrzymuje atmosfery w PO"
Janusz Palikot nie wyklucza kolejnych transferów z Platformy Obywatelskiej. - Ludziom, nie tylko w Platformie, ale w Polsce opadają ręce. W związku z tym trudno się zdziwić, jeżeli za tydzień, dwa czy miesiąc ktoś następny się zdecyduje odejść z Platformy – mówił w programie „Graffiti” lider Ruchu Palikota.
12.03.2012 | aktual.: 12.03.2012 11:12
Janusz Palikot nie zgodził się ze słowami Dariusza Ociepy, dziennikarza Polsat News, który zasugerował, że Ruch Palikota szuka wśród posłów Platformy Obywatelskiej kolejnych, chętnych do transferu.
- Odwrotnie, my robimy, co możemy, żeby ludzie z Platformy nie przechodzili do Ruchu Palikota – zapewniał Palikot. Wyjaśniając okoliczności przejścia do Ruchu Łukasza Gibały, lider Ruchu Palikota zapewniał: - To nie jest kwestia naszego przeciągania. Myśmy naprawdę o to nie zabiegali. Po prostu część ludzi nie wytrzymuje atmosfery i sytuacji, która jest w Platformie.
Gość Polsat News twierdził, że krakowski polityk PO sam się zgłosił do Ruchu Palikota.
- To wyszło absolutnie z jego strony. Ja się cieszę, że do tego doszło. To jest bardzo wartościowy człowiek. To jest doktor filozofii, to jest osoba niezależna finansowo, to jest człowiek, który chciał coś robić, to jest 30-letni poseł, który się dostał do sejmu z 19. miejsca wbrew trochę swoim kolegom, to jest osoba, która jest po kilku latach walki wewnątrz Platformy małopolskiej, która miała po stu dniach rządów, których Platforma rozczarowała i po tym podsumowaniu przez premiera, gdzie nie została zapowiedziana żadna zmiana, miał tego dosyć, odszedł. Myśmy z miesiąc czasu z nim rozmawiali na ten temat, bez szczególnego namawiania. Po prostu źle się dzieje w Platformie. I to jest problem Platformy i Tuska, a nie Ruchu – mówił Palikot.
Pytany o kolejne, ewentualne transfery, mówił: - Naprawdę to zależy od Tuska i kierownictwa Platformy, a nie od Ruchu Palikota. Jeśli się coś nie zmieni w Platformie… Mamy kompletny marazm. Rząd utkwił w absolutnym marazmie, błąd za błędem, nic się nie dzieje, nie ma wizji Polski. Ludziom, nie tylko w Platformie, ale w Polsce opadają ręce. W związku z tym trudno się zdziwić, jeżeli za tydzień, dwa czy miesiąc ktoś następny się zdecyduje odejść z Platformy - mówił w „Graffiti” Palikot.