Czerwony alarm dla linii lotniczych. Potężne erupcje wulkanu na Bali

Linie Jetstar, Virgin i Qantas odwołują swoje loty do i z turystycznej wyspy Bali w Indonezji. Powodem tej decyzji są kolejne erupcje wulkanu Agung. W sieci krążą już z kolei robiące ogromne wrażenie zdjęcia chmur pyłów wulkanicznych.

Czerwony alarm dla linii lotniczych. Potężne erupcje wulkanu na Bali
Źródło zdjęć: © Flickr.com/ Damien Dempsey | DD
Patryk Osowski

Agung daje o sobie szczególnie znać od wtorku. Już wtedy, władze zaapelowały do mieszkańców znajdujących się w promieniu 8 km od krateru, o przeniesienie się w bezpieczne miejsce. W sobotę i niedzielę doszło do wielu silnych erupcji, podczas których Agung wyrzucał popiół wulkaniczny na wysokość 4 tys. metrów od krateru.

Na wyspie obowiązuje trzeci (przedostatni) stopień zagrożenia wulkanicznego oraz najwyższy stopień alertu dla ruchu lotniczego. Paraliżuje to przede wszystkim działanie lotniska w stolicy Bali – Denpasar, które obsługuje dziennie wiele tysięcy pasażerów z całego świata.

Według ekspertów, sytuacja powinna się powoli uspokoić. Chmury pyłów wulkanicznych przemieszczają się w kierunku sąsiedniej wyspy Lombok, czyli oddalają od lotniska w Denpasar. Z drugiej strony przyznają, że Agung jest nieprzewidywalny i ciężko oceniać tą sytuację ze stuprocentową pewnością.

Agung jest wielką atrakcją Bali. Najwyższy szczyt wyspy, znajdujący się ok. 70 km od kurortu Kuta, przyciąga entuzjastów wspinaczki i spektakularnych widoków. Po raz ostatni wulkan dał o sobie znać w 1963 r., kiedy to poczynił olbrzymie zniszczenia. W wyniku erupcji zginęły wówczas tysiące osób, a z krateru wydostały się ogromne ilości popiołu.

Źródło: WP, dailymail.co.uk, express.co.uk

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)