PolskaCzempiński: ujawnienie agentów WSI niezgodne z prawem

Czempiński: ujawnienie agentów WSI niezgodne z prawem

Zdaniem b. szefa UOP generała Gromosława Czempińskiego, ujawnienie nazwisk agentów i funkcjonariuszy WSI, którzy według raportu o likwidacji tych służb prowadzili działalnością niezgodną z prawem, powinien poprzedzić wyrok niezawisłego sądu.

12.10.2006 | aktual.: 12.10.2006 15:51

W środę prezydent Lech Kaczyński skierował do Sejmu projekt nowelizacji ustawy wprowadzającej ustawę o Służbie Kontrwywiadu Wojskowego i Służbie Wywiadu Wojskowego. Projekt zakłada m.in. podanie do publicznej wiadomości przypadków działań wykraczających poza zakres ustawowych uprawnień WSI oraz ujawnienie agentów i funkcjonariuszy WSI, którzy dopuścili się lub pomagali w przestępstwach.

To, co się dzieje wokół służb, jest bardzo niepokojące. Na dzisiaj mamy informacje tylko z jednego źródła: od pana Macierewicza (Antoniego, likwidującego WSI - PAP). A jak wiemy, sąd często oskarżenia odrzuca. Zatem powinien to ocenić niezawisły sąd - powiedział Czempiński.

Czempiński podkreślił, że ma nadzieję, iż w wyniku prac komisji, zajmującej się likwidacją WSI, nie powstał dokument zawierający wszystkie nazwiska i adresy ludzi związanych z tymi służbami. Byłby to bowiem kryminał- ocenił.

Generał nawiązał do publikacji "Gazety Polskiej", która w ubiegłym tygodniu, powołując się na informacje z komisji weryfikacyjnej WSI napisała, że sekretarz programowy TVN Milan Subotić to agent WSI.

Skoro jakieś nazwiska wyciekły, to znaczy, że inne nazwiska też mogą wyciekać. Bardzo mnie niepokoi, jak wiele osób ma do tego dostęp. Bo to, że weryfikujemy służby wojskowe i oficerów, to jest jedna rzecz, drugą rzeczą jest, jak powinniśmy postępować z agenturą. Zalecam ogromną rozwagę, bo to mogą być straty nie do odrobienia- powiedział Czempiński. Gdyby okazało się, że Subotić to nie ten, o którym myślimy, a inny, to byłby to kryminał - dodał. Zgodnie z prezydenckim projektem, przewodniczący komisji weryfikacyjnej w wyznaczonym przez premiera terminie sporządza raport dotyczący m.in. działań wykraczających poza sprawy obronności państwa i bezpieczeństwa sił zbrojnych. Raport ma zawierać także informacje o osobach, które współdziałając z żołnierzami i pracownikami WSI, nakłaniały do pozaprawnych działań, ułatwiały je lub polecały takie działania.

Zakłada też ujawnienie osób, zajmujących kierownicze stanowiska w państwie, które nie udaremniły sprzecznego z prawem współdziałania z WSI, chociaż uzyskały informacje o takich działaniach.

30 września zostały zlikwidowane powołane w 1991 r. Wojskowe Służby Informacyjne. Od października zamiast nich działają Służba Kontrwywiadu Wojskowego (SKW) i Służba Wywiadu Wojskowego (SWW). Zakończyła prace komisja likwidacyjna, nadal działa komisja weryfikacyjna, sprawdzająca prawdziwość oświadczeń żołnierzy WSI o tym, czy wiedzieli o przestępczych działaniach WSI lub sami w nich uczestniczyli.

Likwidację WSI zapowiedział w listopadzie 2005 r. premier Kazimierz Marcinkiewicz. WSI zarzucano wiele nieprawidłowości, m.in. brak weryfikacji funkcjonariuszy z czasów PRL, szpiegostwo na rzecz Rosji, udział w aferze FOZZ, nielegalny handel bronią, "dziką lustrację". Ostatnio ujawniono też, że w pierwszej połowie lat 90. WSI inwigilowały obecnego szefa MON Radosława Sikorskiego.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)