Czekali na Hawkinga. Stan zdrowia nie pozwolił...
Światowej sławy fizyk teoretyczny, astrofizyk i kosmolog Stephen Hawking ze względu na stan zdrowia nie wziął udziału w sympozjum naukowym w Cambridge z okazji swych 70. urodzin. Jego wykład został odtworzony z taśmy. Na wizytę nie pozwolił stan zdrowia sławnego fizyka.
08.01.2012 | aktual.: 08.01.2012 19:46
Jeszcze w sobotę zapowiadano, że Hawking wygłosi wykład, zatytułowany "A Brief History of Mine" (Moja krótka historia - przez analogię do jego bestselleru "A Brief History of Time" - Krótka historia czasu).
Wykład miał być kulminacyjnym punktem sympozjum "Stan Wszechświata", a zarazem czterodniowych obchodów jubileuszu naukowca. Hawking ma śledzić przebieg sympozjum za pomocą wideołącza.
Hawking od 21. roku życia cierpi na stwardnienie zanikowe boczne. Od 1985 r. po zapaleniu płuc i tracheotomii mówi tylko za pomocą syntezatora. Jego głos generowany jest komputerowo.
Wcześniejsze doniesienia mediów mówiły o tym, że sparaliżowanemu Hawkingowi grozi utrata głosu, gdyż słabną mu mięśnie policzka, dzięki którym może posługiwać się komputerem wbudowanym w wózek inwalidzki.
O nieobecności Hawkinga na sympozjum poinformował zgromadzonych wicekanclerz uniwersytetu w Cambridge prof. Leszek Borysiewicz. - Hawking wyszedł ze szpitala w piątek. Niestety jego powrót do zdrowia nie okazał się na tyle szybki, by mógł być dzisiaj z nami - zaznaczył.
Wicekanclerz ujawnił, że uniwersytet w Cambridge otrzymał ofertę ustanowienia i sfinansowania profesury w dziedzinie kosmologii dla upamiętnienia Hawkinga.
Hawking uważany jest za czołowego astrofizyka w świecie, bywa porównywany z Albertem Einsteinem. Jest autorem kwantowej teorii ciążenia, pionierem badań nad tzw. czarnymi dziurami w kosmosie, popularyzatorem astronomii.
Mimo choroby jest bardzo aktywny naukowo. Przez 30 lat był profesorem matematyki uniwersytetu w Cambridge. Obecnie jest dyrektorem badań w Ośrodku Teoretycznej Kosmologii uniwersytetu.
- Hawking to jeden z najbardziej upartych ludzi, jakich znam - powiedział o nim jego wieloletni współpracownik Kip Thorne, zaznaczając, że to komplement.