Przerażeni Putinem. Strach Ukraińców znad granicy z Rosją

Rosja szykuje się do inwazji - donoszą światowe media, informując o koncentracji rosyjskich wojsk przy wschodniej granicy Ukrainy. A w przygranicznych miejscowościach zapanował strach. Ukraińcy żyją tam z ogromną niepewnością i lękiem przed Władimirem Putinem i jego planami. Ale ukraińscy żołnierze stacjonujący w tym rejonie mówią, że na lądzie oprą się Rosji.

Na wschodniej granicy Ukrainy trwa pełna mobilizacja militarna. Ruchy wojsk widoczne są po rosyjskiej stronie. A mieszkańcy strefy nadgranicznej znów zaczęli drżeć przed działaniami wojennymi (Wikimedia Commons)Na wschodniej granicy Ukrainy trwa pełna mobilizacja militarna. Ruchy wojsk widoczne są po rosyjskiej stronie. A mieszkańcy strefy nadgranicznej znów zaczęli drżeć przed działaniami wojennymi (Wikimedia Commons)

Marinka leży zaledwie 23 km na południowy zachód od Doniecka, twierdzy separatystów i 80 km od granicy z Rosją. Tutaj mieszkańcy już przeszli przez piekło w czasie aneksji krymskiej. Do dziś nie wszędzie zabliźniły się ślady po bombardowaniu przez rosyjskie działa.

Nastroje panujące wśród mieszkańców na ukraińskiej granicy zbadał brytyjski "The Guardian". Dziennikarze rozmawiali z ludźmi, którzy przeżyli piekło w 2014 i 2015 roku. W centrum Marinki doszło wtedy do bezpośredniego ostrzału artyleryjskiego, co spowodowało ciężkie straty cywilne i wojskowe.

Kiedy linia frontu ustabilizowała się, a wojna na Ukrainie przekształciła się w tlący się konflikt, Marinka stała się jednym z punktów granicznych łączących kontrolowane przez rząd i rebeliantów strony regionu donieckiego. Tak było do wiosny 2020 roku. Wówczas z powodu pandemii zamknięty został punkt kontrolny.

"Najpierw przyzwyczailiśmy się do wojny, ale potem koronawirus zadał nam nowy cios" – mówią ludzie. Teraz czują, że wojna znów się zbliża.

90-letnia Wiera Basowa martwi się, że będzie musiała znów chować się przed ostrzałem w piwnicy. Wspomina, jak uciekała przed "ognistymi kulami na niebie" i chwilowo straciła słuch po wstrząsie mózgu.

"Czego oni od nas chcą?" Strach w przygranicznych miejscowościach Ukrainy

Ludzie nie wierzą, że Zachód w jakikolwiek sposób pomoże Ukrainie, jeśli Rosja zaatakuje. Mówią, że o nich nie pamięta nawet reszta Ukrainy, a co dopiero Europa lub Stany Zjednoczone.

Gdy w 2014 roku wybuchła wojna - dla mieszkańców to "tamta" - dostawy gazu ziemnego zostały odcięte i nadal ich nie przywrócono. Wciąż nie ma wody w kranach, więc trzeba kupić każdy potrzebny do życia litr. Ale kręci się życie codzienne - miejscowa piekarnia piecze chleb, działa sklep, ludzie uprawiają swoje ogródki, by się wyżywić.

Wojsko ukraińskie, zupełnie inaczej wyposażone i przygotowane niż wówczas, nadal stacjonuje w okolicach Marinki. Żołnierze rozmawiają z mieszkańcami. Przekonują, że Ukraina będzie w stanie oprzeć się Rosji. "Jeśli nasi sojusznicy zamkną niebo przed rosyjskim lotnictwem i zapobiegną atakowi rosyjskich statków na morzu, będziemy mogli walczyć z Rosją na lądzie" – mówią ludzie.

"Czego oni od nas chcą? Czy potrzebują pieniędzy? - pytają mieszkańcy Marinki. "Dam im całą moją emeryturę, aby powstrzymać strzelaninę" - mówi 90-letnia Wiera Basowa.

Skandaliczny transparent Konfederacji. Będzie zawiadomienie do komisji etyki

Wybrane dla Ciebie
Atak nożowników w Wielkiej Brytanii. Zatrzymani to obywatele kraju
Atak nożowników w Wielkiej Brytanii. Zatrzymani to obywatele kraju
Horała tłumaczy się po ustaleniach WP. "Nie wiedziałem o sprzedaży"
Horała tłumaczy się po ustaleniach WP. "Nie wiedziałem o sprzedaży"
Lawina w Górnej Adydze. Znaleziono kolejne ciała
Lawina w Górnej Adydze. Znaleziono kolejne ciała
Wyciek danych z SuperGrosz. "Sytuacja jest bardzo poważna"
Wyciek danych z SuperGrosz. "Sytuacja jest bardzo poważna"
Rosyjski atak w Odessie. Drony uderzyły w cele cywilne
Rosyjski atak w Odessie. Drony uderzyły w cele cywilne
Wietnam zmaga się z rekordową powodzią. 35 osób nie żyje
Wietnam zmaga się z rekordową powodzią. 35 osób nie żyje
Zaginął 14-letni Andrzej. Policja prosi o pomoc
Zaginął 14-letni Andrzej. Policja prosi o pomoc
Tragiczny bilans weekendu. Ponad 140 wypadków
Tragiczny bilans weekendu. Ponad 140 wypadków
Izrael grozi Hezbollahowi. Minister obrony zapowiada silniejsze ataki
Izrael grozi Hezbollahowi. Minister obrony zapowiada silniejsze ataki
Sprawa działki pod CPK. Komorowski: powinni mieć twardy zadek
Sprawa działki pod CPK. Komorowski: powinni mieć twardy zadek
W Hongkongu taniej kupisz mieszkanie. Jeśli uznane jest za nawiedzone
W Hongkongu taniej kupisz mieszkanie. Jeśli uznane jest za nawiedzone
Ukraiński atak dronowy. Doszło do pożaru tankowca
Ukraiński atak dronowy. Doszło do pożaru tankowca