Trwa ładowanie...
d7rj4ia
07-11-2007 09:00

Czeczenka prosi o pomoc w staraniach o status uchodźcy

Nie chce ujawnić swojego imienia, boi się pokazać twarz. Na spotkanie przyszła szczelnie zawinięta w ogromną chustę. Czeczenka, która w niedzielę urodziła dziecko na autostradzie, prosi o wsparcie jej starań o status uchodźcy w Polsce. Chce tu zostać ze swoim mężem i trzema córkami. – Boję się o swoją rodzinę i bliskich, którzy zostali w Groznym, dlatego nie chcę się ujawniać – przyznaje Czeczenka.

d7rj4ia
d7rj4ia

Do Polski dotarła z Groznego przez Rosję i Białoruś. Legalnie wjechała do naszego kraju, gdzie znalazła schronienie w ośrodku dla uchodźców. – Tam nie było warunków na wychowywanie dzieci i opiekowanie się noworodkiem, dlatego postanowiłam wyruszyć do Francji, aby tam urodzić moją najmłodszą córkę Medinę – mówi kobieta. – W ośrodku mieszkaliśmy w małym pokoju w sześć osób. Mogliśmy korzystać z jednej brudnej łazienki na korytarzu. Niestety, jej podróż skończyła się na granicy polsko-niemieckiej, kiedy okazało się, że dokumenty Czeczenki straciły ważność. Kobieta wracała do obozu dla uchodźców. Na autostradzie A2 zaczęła rodzić. Ze wszystkim poradziła sobie sama. Na szczęście, w pobliżu była specjalistyczna karetka Ginekologiczno-Położniczego Szpitala Klinicznego przy ulicy Polnej w Poznaniu, która zabrała ją do kliniki. Tu znalazła fachową pomoc i spotkała ludzi o wielkim sercu. – Pacjentka czuje się dobrze, jej stan jest stabilny – mówi Rafał Kocyłowski, ginekolog-położnik z poznańskiej kliniki. –
Dziecku również nie zagraża niebezpieczeństwo.

Dziewczynka przebywa na oddziale neonatologii. W środę obie zostaną wypisane z naszego szpitala. Czeczenka prawdopodobnie wróci do ciężkich warunków w ośrodku dla uchodźców. Nie ma bowiem dokąd pójść. – Chciałabym prosić o wsparcie przede wszystkim dla moich dzieci – cichym i słabym głosem mówiła Czeczenka. – Nigdy nie chciałabym wrócić do tego koszmaru, który zostawiliśmy w naszym kraju. Już wolę obóz dla uchodźców. Podczas spotkania tłumaczem była psycholog Mirosława Majerowicz-Klaus, która zdecydowała się pomóc innej Czeczence – Kamisie, zapewniając jej dach nad głową. – Gdy tylko dowiedziałam się o kobiecie, która straciła trzy córki, starając się przekroczyć granicę, natychmiast postanowiłam jej pomóc – mówi Mirosława Majerowicz-Klaus. – Mam nadzieję, że znajdą się ludzie, którzy podadzą rękę także tej kobiecie.

Coraz więcej Czeczenów stara się o status uchodźcy w Polsce. O status uchodźcy od początku tego roku do 1 listopada złożono w Polsce prawie 3 tysiące wniosków, które dotyczyły ponad 6200 osób. Ponad 90 procent tych próśb pochodziło od obywateli Czeczenii. W tym roku wydano decyzje pozytywne dla 110 osób, 1362 otrzymały odmowy, a prawie 2600 zgodę na pobyt tolerowany (czyli gwarancję niewydalenia z Polski na okres jednego roku). W Polsce funkcjonuje 17 ośrodków dla osób ubiegających się o status uchodźcy. 16 z nich jest przeznaczonych dla osób pochodzących z Czeczenii, którzy stanowią ogromną większość osób szukających w Polsce ochrony. Urząd do spraw Cudzoziemców poszukuje miejsca na kolejny taki obiekt. Otrzymując status uchodźcy, cudzoziemiec nabywa m.in. prawa do bezterminowego pobytu, do pracy, prowadzenia działalności gospodarczej, do świadczeń pomocy społecznej, ubezpieczeń zdrowotnych i podróżowania za granicę. Marta Ciemnoczołowska

d7rj4ia
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d7rj4ia
Więcej tematów