Czeczenka, która urodziła na A2, chce zostać w Polsce
Czeczenka, która na autostradzie A2 urodziła dziecko, liczy, że razem z rodziną będzie mogła pozostać w Polsce. Córka oraz matka czują się dobrze - zapewnili lekarze w szpitalu, w którym przebywa kobieta.
06.11.2007 | aktual.: 06.11.2007 20:53
Nie chcę wracać do Czeczenii, wolę mieszkać w ośrodku dla uchodźców. Chcę zostać z mężem i dziećmi w Polsce - powiedziała na spotkaniu z dziennikarzami. W Polsce przebywa jej mąż i dwójka dzieci w wieku 2 i 4 lat.
Kobieta ma nadzieję, że podobnie jak w przypadku jej rodaczki, Kamisy, która straciła przy nielegalnym przekraczaniu granicy trójkę dzieci, znajdzie ośrodek lub rodzinę, która zechce ją przygarnąć.
Jak mówiła, w obozie dla uchodźców panują warunki nieodpowiednie dla wychowywania małego dziecka.
W niedzielę na autostradzie A2 w Nagradowicach, między Poznaniem a Wrześnią, w taksówce urodziła córeczkę. Czeczenka chciała wyjechać do rodziny we Francji. Zamierzała uniknąć porodu w obozie dla uchodźców, ze względu na złe warunki, które tam panują. Kobieta nie została wpuszczona do Niemiec, w drodze powrotnej zaczęła rodzić. Poród odebrał pracownik ochrony autostrady.
Czeczenka od niedzieli przebywa w szpitalu ginekologiczno- położniczym, przy ul. Polnej w Poznaniu. Jej córka ma na imię Nadina.
Stan kobiety jest stabilny, zadowalający, przebywa w komfortowej sali obserwacyjnej. Dziecko przebywa w klinice neonatologii, jego stan jest bardzo dobry, otrzymuje odpowiednie leki oraz standardowe szczepienia - powiedział dr Rafał Kocyłowski. Kobieta z dzieckiem w środę opuszczą szpital.
Kobieta nie chciała pokazać twarzy, nie podała też imienia ani nazwiska, aby uchronić swoją rodzinę w Czeczenii.
We wtorek w szpitalu matkę odwiedziła Kamisa, Czeczenka, która wraz czwórką dzieci próbowała przejść nielegalnie polsko-ukraińską granicę. Kobieta mieszka obecnie wraz z rodziną w ośrodku w Stefanowicach koło Nowego Tomyśla.