Czeczeni będą wzywani za wpisy w sieci. Akcję nadzoruje syn Kadyrowa
W Czeczenii będzie się przeprowadzać "rozmowy edukacyjne" z mieszkańcami, których wpisy na portalach społecznościowych są "sprzeczne z czeczeńską kulturą i mentalnością" - podaje portal Kavkaz.Realii. Całą operację nadzorować będzie 18-letni syn Ramzana Kadyrowa.
W lutym na czele Ministerstwa Spraw Młodzieży w Czeczenii został Achmat Kadyrow, 18-letni syn szefa regionu Ramzana. Pracownicy resortu zamierzają monitorować portale społecznościowe, by badać, czy obywatele zachowują się w zgodzie z "czeczeńską kulturą".
Nie jest na razie jasne, co będzie naruszeniem zasad, ani kto będzie prowadził "rozmowy edukacyjne". Nie wiadomo także, czy owa "edukacja" będzie jedyną konsekwencją działań ministerstwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co z rosyjską rakietą? "Turcy zestrzelili i mają spokój"
Kadyrow wcześniej zapowiadał "rozmowy edukacyjne"
W grudniu 2023 roku Ramzan Kadyrow stwierdził, że należy podjąć działania przeciwko lokalnym blogerom, którzy kwestionują wartości wyznawane przez Czeczenię. Sprawa wiązała się z ukaraniem dwóch blogerów i sportowców Aschaba Tamajewa i Arbiego Jemiewa, którzy zamieszczali w sieci filmy reklamujące internetowe kasyno.
Pod koniec 2022 roku Kadyrow z kolei zaatakował mieszkańców Czeczenii, którzy mają długie brody, ale nie uczęszczają do meczetów. Zasugerował, że takie osoby powinny zostać wysyłane na "rozmowy edukacyjne".
Eksperci uważają, że jeśli za "pouczanie" ma odpowiadać 18-latek, to jest to tak naprawdę wbrew czeczeńskim tradycjom. Młodzi bowiem nie powinni publicznie pouczać starszych, gdyż jest to oznaka braku szacunku - mówi w rozmowie z Kavkaz.Realii nauczyciel akademicki z Groznego, który chce zachować anonimowość.
Czytaj więcej:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
