Kilkadziesiąt metrów sześciennych bardzo lekko radioaktywnej wody wyciekło z reaktora, nie powodując skażenia - powiedział rzecznik prasowy Milan Nebesar, dodając, że incydent był wynikiem ludzkiego błędu.
Nową czeską elektrownię jądrową w Temelinie, której rozruch technologiczny wstrzymano kilka tygodni temu, aby naprawić uszkodzenia wirnika turbiny i rur doprowadzających do niej parę, zbudowano jeszcze według planów radzieckich. Systemy bezpieczeństwa siłowni zostały zmodernizowane przez firmy amerykańskie i niemieckie, jednak zdaniem austriackich ekologów Temelin nie jest całkowicie bezpieczny.
Siłownia leży w odległości około 60 km od granicy z Austrią i około 70 km od granicy z Niemcami. Spory dotyczące jej uruchomienia doprowadziły do poważnych napięć w stosunkach czesko-austriackich i do wielokrotnych blokad granicy. (an)
