ŚwiatCzechy: spisek wykryty - zabójstwa nie będzie

Czechy: spisek wykryty - zabójstwa nie będzie

Były sekretarz generalny czeskiego MSZ -Karel
Srba- jest podejrzany o próbę zorganizowania zabójstwa, reporterki
czeskiego dziennika "Mlada Fronta Dnes", Sabiny
Slonkovej. Policja zapobiegła przestępstwu.

22.07.2002 | aktual.: 22.07.2002 16:31

Slonkova była współautorką serii artykułów, które ujawniły udział Srby w machinacjach finansowych przy wynajęciu, na niekorzystnych dla MSZ warunkach, luksusowego hotelu "Czeski Dom" w Moskwie i narażeniu tym samym państwa Czeskiego na straty co najmniej 100 milionów koron (ok. 14 milionów złotych).

Po opublikowaniu tych skandalicznych informacji Srba zmuszony został do rezygnacji ze stanowiska sekretarza generalnego MSZ (odpowiednik dyrektora generalnego w polskich ministerstwach), a zgromadzonym przez niego ogromnym majątkiem zainteresowały się władze finansowe.

Policja oskarżyła już cztery osoby o przygotowanie zabójstwa Slonkovej, a sąd zdecydował o ich tymczasowym aresztowaniu. Obok Srby są to: jego przyjaciółka oraz dwóch "drobnych złodziejaszków" z Prachatic niedaleko Pragi.

Reporterka "MF Dnes" - wg pierwszych planów sprawców - miała zostać zlikwidowana 10 lipca z użyciem znanego czeskiego materiału wybuchowego - semtexu. Ostatecznie organizatorzy zabójstwa zdecydowali, że Slonkovą zastrzelą, a jej zwłoki poćwiartują, aby uniemożliwić identyfikację.

29-letnia Slonkova jest jedną z najbardziej znanych czeskich reporterek. Przed dziewięciu laty to właśnie ona opisywała przypadek ukrywającego się przed polskim wymiarem sprawiedliwości polskiego przedsiębiorcy, który był sponsorem rządzącej wówczas Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS) i poprosił w Czechach o azyl polityczny.

W tym roku wraz z Jirzim Kubikem otrzymała prestiżową czeską nagrodę dziennikarską im. Ferdinanda Peroutki za dziennikarstwo śledcze.

Slonkova i Kubik dwa lata temu opisali m.in. głośną aferę "Ołów". Był to przygotowany przez jednego z doradców ówczesnego premiera Milosza Zemana plan akcji, która miała zdyskredytować nielubianą przez Zemana Petrę Buzkovą- wiceprzewodniczącą czeskiego parlamentu, obecnie minister szkolnictwa w rządzie Vladimira Szpidli.

Slonkova i Kubik za to, że nie chcieli ujawnić nazwiska swego informatora w aferze "Ołów" zostali oskarżeni o "wspieranie sprawcy". Śledztwo w ich sprawie wstrzymał prezydent Vaclav Havel, a potem także urząd oskarżyciela publicznego (odpowiednik polskiej prokuratury).(mb)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)