Czasy, gdy małżeństwo było towarem
Pierwszą wersję "Dumy i uprzedzenia" wydawca zwyczajnie odrzucił. "Rozważną i romantyczną" Jane Austen opublikowała własnym nakładem, nie zważając na to, że w jej czasach i w jej sferze pisanie nie było dobrze widziane. Z tego powodu nie podpisała swojego dzieła. Dziś jej powieści rozchodzą się w tysiącach egzemplarzy, raz po raz trafiając na kinowy i telewizyjny ekran.
17.01.2006 | aktual.: 17.01.2006 08:37
Łkający reżyser
Co w jej książkach jest takiego, że czytają je kucharki i profesorowie, że od tylu lat inspirują artystów, choć ci nie zawsze się do tego przyznają? Najlepszą odpowiedź na to pytanie daje reżyser nowej filmowej wersji "Dumy i uprzedzenia" Joe Wright. - Nigdy nie czytałem "Dumy i uprzedzenia" ani nie widziałem żadnej wersji telewizyjnej. Do tej pory realizowałem telewizyjne dramaty oparte na faktach, dlatego byłem do tego materiału trochę uprzedzony. Kiedy jednak przeczytałem scenariusz, zaangażowałem się emocjonalnie, a pod koniec zacząłem łkać.
Po przeczytaniu powieści odkryłem natomiast, że Jane Austen była jedną z pierwszych brytyjskich realistek. Czytała modną w tamtych czasach literaturę gotycką, ale odeszła od niej i zaczęła pisać o tym, co znała, tworząc w ten sposób nowy gatunek. Pracując nad filmem chciałem, aby był traktowany jako jedna z produkcji brytyjskiego realizmu. Ważne było dla mnie odejście od powtarzającej się tendencji idealizowania angielskiego dziedzictwa, jako swego rodzaju nieba na ziemi. Chciałem, aby moja "Duma i uprzedzenie" była tak uczciwa, jak to tylko możliwe. Bohaterowie Austen to młodzi ludzie - Lizzie ma 20 lat, Darcy - 28. Emocje, których doświadczają, to emocje młodych ludzi, którzy zakochują się po raz pierwszy. Bardzo mnie to poruszyło - wyznaje reżyser.
Bogaci i biedni
W filmie w główne role wciela się dwójka niezwykle urodziwych aktorów, Keira Knightley i Matthew MacFadyen. Zobaczymy ich w scenerii malowniczego Netherfield, do którego przybywa przystojny i bogaty Charles Bingley. Przybysz wzbudza zainteresowanie lokalnej społeczności, zwłaszcza niezamożnych panien na wydaniu. Na zawarciu bliższej znajomości z nowym sąsiadem zależy szczególnie pani Bennet, matce pięciu córek, których jedyną szansą na dostatnie życie jest bogate zamążpójście. Sprawa jest paląca, gdyż cały rodzinny majątek ma wkrótce przejść w ręce antypatycznego kuzyna, pana Collinsa. Początkowo wszystko układa się po myśli pani Bennet. Bingley zakochuje się w jej najstarszej i najładniejszej córce, Jane. Tymczasem jego najlepszy przyjaciel, ponury i wyniosły pan Darcy, obdarza zainteresowaniem jej siostrę, Elżbietę.
Jak Bridget Jones
To wszystko Jane Austen znała z autopsji. Przedstawiała obraz wyższych sfer, w których żyła i w których małżeństwo było towarem. Doświadczyła tego sama, gdy jako nastolatka zakochała się w pewnym młodym człowieku. Jednak odradzono jej małżeństwo, ponieważ ani ona ani on nie posiadali żadnego majątku. Swoje emocje przeniosła więc do książek, które raz po raz trafiają na kinowe ekrany i to nie tylko w oryginalnej wersji. Na podobnym schemacie jak "Duma i uprzedzenie" oparta była choćby pierwsza część głośnej książki i filmu "Dzienniki Bridget Jones". Tam też ucieleśnienie męskich cnót nazywa się Mark Darcy, a Bridget Jones ma obsesję na punkcie sceny, w której Darcy - Colin Firth pojawia się w mokrej koszuli.
Katarzyna Kachel