Czarzasty o koalicji rządzącej. "Szymon z Władkiem muszą przemyśleć swoje słowa"
Włodzimierz Czarzasty zabrał głos ws. sytuacji w koalicji. Zapewnił, że "w wszystko idzie w dobrym kierunku". Zaznaczył jednak, że na drodze władzy pojawiają się "problemy", które wynikają m.in. z działań poprzedniego rządu. Lider Nowej Lewicy zaapelował też do Szymona Hołowni i Władysława Kosiniaka-Kamysza.
- Mówię to odpowiedzialnie. Koalicja jest trudna, ale współpraca układa się naprawdę dobrze. Mamy problemy. Po pierwsze: stan sytuacji zastanej po PiS, nawet nas zaskoczył - powiedział w poniedziałek na antenie Polsat News Włodzimierz Czarzasty.
Polityk podkreślił, że jest wiele "węzłów gordyjskich, które zostały zawiązane w ciągu ośmiu lat". - Dotyczących systemu prawnego, wszystkich tych prostych świństw, tych złodziejstw, tych Pegasusów, które podsłuchują ludzi. To jest cały zestaw rzeczy, które myśleliśmy, że będzie można rozwiązać szybciej - oznajmił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dlaczego Rosjanie nie protestują? Ekspertka tłumaczy
Zdaniem wicemarszałka, w koalicji występują "różnice programowe". - To jest normalna rzecz. Nawiązuje tutaj do konwencji Władka i Szymka, którzy powiedzieli, że jak jakaś sprawa nie zostanie załatwiona, to koalicja jest zagrożona. Są po prostu rzeczy, które wynikają z formy czterech ugrupowań, które tworzą tę koalicję, ale nie zagrozi to koalicji, której priorytetem jest sprzątanie po PiS-ie - zapewnił.
Czarzasty o liberalizacji dostępu do aborcji. "Nie cofniemy się ani o milimetr"
W trakcie rozmowy lider Nowej Lewicy zabrał też głos ws. aborcji. - Nie będziemy na konwencji stawiać warunku, że jeżeli tego nie zrobicie to rozwalimy koalicję. W sprawie aborcji i praw kobiet nie cofniemy się ani o milimetr. Prawa kobiet to nie jest do diabła ideologia - stwierdził.
Wskazał, że wybory samorządowe to "kolejny element sprzątania po PiS-e". - Jeśli ktoś tego nie rozumie, to błagam: musicie zrozumieć - zaapelował.
Powiedział, że w Sejmie wszystko jest gotowe, by procedować ustawę dot. aborcji. - Nie wejdę w żaden konflikt z marszałkiem Hołownią, bo to nie są sprawy natury osobistej. Zrobi, to co zrobi - wskazał.
Wicemarszałek o konwencji Trzeciej Drogi. "O jedno słowo za dużo"
Czarzasty podkreślił, że "nie mówił, że nie będzie krytykować kolegów z rządu". - Musi Szymon z Władkiem usiąść i po prostu przemyśleć swoje słowa. Bo jeżeli ta sprawa się opóźnia, a chcecie być konsekwentni w polityce, to obawiam się, że do niczego to nie doprowadzi. Jeżeli następnym krokiem ma być opuszczenie przez was koalicji, to źle to i brzmi i wygląda - ocenił.
- W ramach ferworu kampanijnego powiedzieliście o jedno słowo za dużo. Różne słowa i sytuacje się zdarzają, ale trzeba mieć dystans i Lewica taki dystans daje - dodał.
Czytaj więcej:
Źródło: Polsat News