Czarzasty: Nie mam satysfakcji, gdy sejm co chwila zmienia decyzje
Jak głosowano siedem raportów, to siedziałem przed telewizorem i widziałem, że o piętnastej byłem winny, o piętnastej trzydzieści niewinny, bo cztery raporty, jak pan pamięta na pewno, o czym rzadko się mówi, wskazywały na to, że grupy nie było, trzy raporty wskazywały, że grupa była - powiedział Włodzimierz Czarzasty, wiceprzewodniczący Stowarzyszenia Ordynacka w "Poranku w radiu TOK FM".
18.03.2005 | aktual.: 18.03.2005 12:50
[
- Włodzimierz Czarzasty (2,66 MB) ]( http://i.wp.pl/a/f/mp3/8376/czarzasty1803.mp3 )
Jacek Żakowski: Żal panu Lwa Rywina?
Włodzimierz Czarzasty:Dlaczego ma mi być żal pana Rywin?
Jacek Żakowski: Dlatego, że coraz więcej wskazuje na to, że może pójść siedzieć.
Włodzimierz Czarzasty: Jeżeli ktoś zrobił coś złego, to powinien pójść siedzieć.
Jacek Żakowski:Czyli Rywin powinien pójść siedzieć, pana zdaniem. Byłby pan usatysfakcjonowany, gdyby poszedł siedzieć.
Włodzimierz Czarzasty: Ja w tej sprawie w ogóle nie mam satysfakcji generalnie. Nie mam satysfakcji, jak Sejm podejmuje decyzje co chwila inną, czy ktoś jest winny, czy ktoś jest niewinny. Bo jak głosowano siedem raportów, to siedziałem przed telewizorem i widziałem, że o piętnastej byłem winny, o piętnastej trzydzieści niewinny, bo cztery raporty, jak pan pamięta na pewno, o czym rzadko się mówi, wskazywały na to, że grupy nie było, trzy raporty wskazywały, że grupa była. Natomiast, jeżeli jest tak, że pan Rywin jest winny, a wszystko na to wskazuje, przynajmniej jeżeli chodzi o doświadczenia sądowe, które są najważniejsze, to powinien ponieść karę.
Jacek Żakowski:A czy pan rozumie, co to jest klub Krakowskiego Przedmieścia?
Włodzimierz Czarzasty: Czy ja rozumiem? To jest taka sprawa, że ja nie znam pojęcia „klub Krakowskiego Przedmieścia”.
Jacek Żakowski:Ale śledzi pan zeznania Wieczerzaka, prawda?
Włodzimierz Czarzasty: Śledzę maranie. Natomiast jedne rzeczy, które pan Wieczerzak mówi, są nagłaśniane i są pokazywane jako superprawdy, drugie rzeczy są pokazywane jako oczywiste nieprawdy. Rozumiem, że klub Krakowskiego Przedmieścia właśnie objął jeszcze środowisko "Gazety Wyborczej". Myślę, że jak jeszcze ze cztery razy będzie pan Wieczerzak przesłuchiwany, to pewnie obejmie inne środowiska. Ja w ogóle patrzę przymrużonym okiem na komisje śledcze, które powinny oczywiście odgrywać dużą rolę w kraju, natomiast kreowanie przez te komisje śledcze rzeczywistości, wymierzanie sprawiedliwości, to nie wydaje mi się najlepszy wynik.
Jacek Żakowski:Ale, panie przewodniczący, Ordynacka jest blisko Krakowskiego Przedmieścia, więc to jest niezły punkt, żeby obserwować, co jest prawdą w tym, co mówi Wieczerzak, a co jest nieprawdą.
Włodzimierz Czarzasty:Myśli pan, że codziennie wychodzę z budynku i obserwuję Krakowskie Przedmieście? Ordynacka również, proszę pana, jest blisko Nowego Światu.
Jacek Żakowski:Panie przewodniczący, dlaczego Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji się nie zdecydowała na represje wobec Radia Maryja?
Włodzimierz Czarzasty: Nie wiem.
Jacek Żakowski:Jak to, pan nie wie? Nie było pana w kraju ostatnio?
Włodzimierz Czarzasty: No nie, ale ja byłem członkiem Krajowej Rady i jak pan pamięta, różne rzeczy można mi zarzucić, ale nie brak swojego zdania i rozumu.
Jacek Żakowski:Ale może, czy nie może?
Włodzimierz Czarzasty: Moim zdaniem, Krajowa Rada może, dlatego że istnieje artykuł w ustawie o radiofonii i telewizji dotyczący przestrzegania koncesji. W związku z tym, trzeba by zrobić analizy i zająć w tej sprawie stanowisko. Ja, jak pan pamięta, wyjątkowo koniunkturalnie nie pracowałem, bo na przykład byłem jednym z niewielu, który występował przeciwko Telewizji Familijnej, która to chciała mnie podać top prokuratury. W tej chwili się okazuje, że wyrzucenie 200 mln zł, to jest rzecz niefajna. Dwa lata czy trzy, a nawet cztery lata temu, to nikt nawet nie protestował, łącznie zresztą chyba z tym radiem.
Jacek Żakowski:Wydaje mi się, że to radio nie istniało cztery lata temu, chociaż było podobne radio, Inforadio.
Włodzimierz Czarzasty: Byłem przy koncesji, generalnie jest ciągłość właścicielska z dominującą rolą firmy Agora. Radio istnieje, jest druga koncesja dana, przy drugiej koncesji byłem, pierwsza koncesja trwała siedem lat. Istniało, rozumiem. To zamykam, wiedza jest ważna.
Jacek Żakowski:Szkoda czasu na te spory (...).Wracamy do Radia Maryja. Co Krajowa Rada może zrobić z Radiem Maryja?
Włodzimierz Czarzasty: Krajowa Rada przede wszystkim musi sprawdzić, czy koncesja jest dobrze wykonywana. Ja w Krajowej Radzie nie jestem z własnej woli, co jest rzadkie w naszym kraju, od trzech miesięcy, więc nie mogę się wypowiadać w sprawie Radia Maryja. Wiem tylko to, że koncesja prawdopodobnie była łamana. Jeżeli była łamana koncesja, są odpowiednie...
Jacek Żakowski: A w jaki sposób mogła być łamana ta koncesja?
Włodzimierz Czarzasty: Nie były realizowane na przykład zapisy programowe. Jeżeli nie były realizowane, ja nie wiem, niech mnie pan nie pyta o rzeczy, w których nie uczestniczę.