Czarzasty: Braunowi należy się "dziękuję"
Za cztery lata pracy Juliusza Brauna jako szefa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, za to, co zrobił dla Rady, trzeba powiedzieć mu "dziękuję" - tak rezygnację Brauna skomentował sekretarz Rady Włodzimierz Czarzasty.
25.03.2003 17:23
Czarzasty wskazał, że za czasów kierowania przez Brauna Radą rozpoczął się trudny proces ponownego przydzielania koncesji, proces, który według sekretarza przebiega "w rozsądnej, spokojnej atmosferze".
Kolejne ważne wydarzenia, które wymienił, to przejście radia publicznego i stacji komercyjnych z dolnego na górny UKF, a także stworzenie ustawy o radiofonii i telewizji, "w której nikt do tej pory nie odważył się wpisać tak daleko idących i potrzebnych rozwiązań". "Wszystko to zawdzięczamy panu Braunowi. Uważam, że powinniśmy powiedzieć mu 'dziękuję'" - powiedział Czarzasty.
Oceny samej decyzji Brauna i jej konsekwencji raczej unikał. "To jest jego ocena, a nie moja, przecież nikt go nie odwoływał" - powiedział.
Pytany, czy jest zadowolony z takiego kroku Brauna, sekretarz KRRiT odparł: "Ja jestem zbyt poważnym człowiekiem, żeby mieć emocje w jakiejkolwiek sprawie, a w takiej szczególnie".
"Nie można oceniać czterech lat pracy pana Brauna jego wypowiedziami mniej lub bardziej udanymi w przeciągu ostatnich dwóch tygodni, bo jeden okres w życiu każdego z nas jest lepszy, a inny - gorszy. Takie jest życie" - dodał Czarzasty.
Nie chciał odnieść się do opinii Brauna, który powiedział we wtorek, że różnica między jego wizją rynku mediów a wizją Czarzastego polega na tym, iż sam prezentuje wizję państwa demokratycznego, a wizja przedstawiona przez Czarzastego to wizja ograniczenia wolności.
"Ja do goryczy pana Brauna nie będę się odnosił, bo go za bardzo szanuję" - odpowiedział Czarzasty. Dodał, że przedstawił swoją wizję rynku mediów w Polsce przed komisją śledczą i "dochodzą do niego słuchy, że raczej jest ona ogólnie zaakceptowana". (aka)
