ŚwiatCzarnogóra: wciąż chcemy niepodległości

Czarnogóra: wciąż chcemy niepodległości

Czarnogóra nie rezygnuje ze swoich dążeń do niepodległości - powiedział w Warszawie czarnogórski minister spraw zagranicznych Miodrag Vlahović.

24.03.2005 | aktual.: 24.03.2005 16:39

Nie oznacza to - podkreślił - że jego kraj chce całkowicie zerwać związki z Serbią. Dodał jednak, że w unii z tym państwem Czarnogóra czuje się źle. To nieskuteczne rozwiązanie - powiedział Vlahović podczas spotkania w Ośrodku Studiów Wschodnich.

Państwo o nazwie Serbia i Czarnogóra zostało proklamowane w lutym 2003 roku w miejsce Federalnej Republiki Jugosławii na podstawie porozumienia zawartego rok wcześniej pod naciskiem Unii Europejskiej. Przewidywało ono utworzenie, w miejsce dotychczasowej federacji, luźnego związku państw, w którym obie republiki będą się cieszyć szeroką autonomią.

UE twierdziła, że zachowanie takiego związku przyspieszy drogę Serbii i Czarnogóry do Unii. Vlahović powiedział jednak, że postępu na drodze do wspólnoty nie ma, a wina nie leży po stronie Czarnogóry.

Mój kraj jest stabilny, wiarygodny i przewidywalny - powiedział. - Mimo wrogiego otoczenia zachowano u nas zasady współżycia społeczeństwa wielokulturowego i wieloetnicznego. Jak wiadomo, jeszcze w niedalekiej przeszłości nie było to łatwe, a zachodnioeuropejskie stolice zdają się o tym zapominać.

Vlahović oświadczył, że Czarnogóra traci na związku z Serbią, która nie traktuje jej jako równoprawnego partnera w unii. Jego zdaniem, Belgrad nie chce związku z Podgoricą, marginalizuje ją, a we wzajemnych stosunkach pobrzmiewają echa mocarstwowej polityki "wielkiej Serbii".

Do tańca trzeba dwojga - odparł, zapytany, co jest nie tak w obecnej unii Serbii i Czarnogóry.

Według niego, modelem przyszłych stosunków Podgoricy i Belgradu jest Unia Europejska, czyli - jak powiedział, związek niepodległych państw, gdzie każdy rezygnuje z części swojej suwerenności w imię wspólnie wyznawanych wartości. Ale żeby się suwerennością dzielić, najpierw trzeba ją mieć - podkreślił.

Jednocześnie Vlahović zapowiedział, że ze strony Czarnogóry nie należy się spodziewać żadnych gwałtownych kroków ku niepodległości. Nikt się nie musi obawiać, że z dnia na dzień, w 2005 roku, skorzystamy z naszego prawa - powiedział.

Zgodnie z politycznym kalendarzem narzuconym przez UE dopiero w 2006 roku Serbia i Czarnogóra będą mogły przeprowadzić referenda niepodległościowe. Vlahović powiedział, że obecnie za oddzieleniem się od Serbii opowiada się nieco ponad 55% mieszkańców kraju, przeciwko zaś - niemal 45%.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)