Czarnek kontra Niedzielski? "Nie jestem entuzjastą zmuszania"

- Im więcej dzieci powyżej 5. i 12. roku życia będzie zaszczepionych, tym bardziej system oświaty będzie stabilny - powiedział w "Sygnałach Dnia" Przemysław Czarnek.

Zadeklarował, że resort będzie przekonywać rodziców, by taką decyzję podejmowali. - Oczywiście przekonywać, a nie zmuszać, i przekonywać racjonalnie, i rozsądnie, a nie jakąś propagandą, która niestety coraz częściej się pojawia - dodał.

- Jeśli placówki oświatowe będą sobie tego życzyły, bo to wszystko zależy od dyrektorów szkół, będziemy pomagać w organizacji punktów szczepień, tak jak to robiliśmy we wrześniu dla dzieci powyżej 12. roku życia - mówił Czarnek.

- To ciągłe obrażanie, że to ciemnogród, że średniowiecze, że to nienaukowe, to marksistowskie hasła, które zniechęcają tych, którzy nie czują się pewni i przekonani - podkreślił.

- Przekonujmy rzetelnie argumentami, a nie obraźliwymi argumentami albo bzdurami, jak poseł Gajewska na komisji edukacji dzieci i młodzieży, że to minister Czarnek jest winny śmierci 600 osób, bo rzadziej przychodzi na komisję - mówił szef resortu w Polskim Radiu.

- Będziemy informować rzetelnie, raz jeszcze powtarzam, rzetelnie na temat tego, jaki wpływ szczepionki mają również na zdrowie i życie dzieci, ale też w jaki sposób mogą osłabić transmisję wśród dzieci, a od dzieci do dorosłych i osób starszych - podkreślił.

- Nie jestem entuzjastą zmuszania kogokolwiek do czegokolwiek, jestem zwolennikiem przekonywania, również świadectwem, takie dałem wczoraj, samorząd studentów UKSW zorganizował tydzień szczepień, zaszczepiłem się trzecią dawką - mówił Przemysław Czarnek.

Przypomnijmy, że wcześniej o obowiązku szczepień mówił minister zdrowia. - Idąc śladem Niemiec, Austrii, będziemy chcieli od 1 marca wprowadzić obowiązek zaszczepienia dla trzech grup: pierwsza grupa to są medycy, druga grupa to są nauczyciele, trzecia grupa to są służby mundurowe - powiedział Adam Niedzielski.