Czarnecki: Polska powinna wykorzystać sytuację po zamachach w Paryżu
Jest zwiększenie zagrożenia terrorystycznego, ataki w Paryżu miały miejsce przy udziale świeżych imigrantów lub uchodźców. Polska powinna wykorzystać sytuację po zamachach w Paryżu, żeby odejść od ustaleń w sprawie uchodźców - powiedział Ryszard Czarnecki w Radiu ZET.
Według Czarneckiego, "muzułmanin nie równa się terroryście", ale dodał, że nie chce przyjmowania uchodźców wyznających islam. - Jestem sceptyczny, także ze względów bezpieczeństwa. Mogę sobie wyobrazić, że przyjmiemy sprawdzonych wcześniej uchodźców, chrześcijan czy Jazydów. Ale ataki terrorystyczne w Paryżu pokazały, że im więcej tych uchodźców muzułmańskich, tym większe zagrożenie - wyjaśnił.
- Jasne, ale nie bądźmy ślepi. Ci Francuzi byli muzułmanami (zamachowcy z Paryża - przyp. red), nie należy tego lekceważyć. Co nie oznacza, że odwracam się plecami do świata muzułmańskiego - powiedział Czarnecki. Dodał, że chciałby dużej wymiany handlowej z państwami arabskimi.
Przypomniał, że Polska wielokrotnie przyjmowała uchodźców m.in.: z Czeczenii. - Polska i kraje bałtyckie, bałkańskie, skandynawskie i grupy wyszehradzkiej, które nigdy nie miały kolonii, nie muszą dziś płacić odsetek z tytułu kolonii, co dziś robi Francja, kraje Beneluksu, Niemcy, Włochy i Wielka Brytania - wyjaśnił Ryszard Czarnecki.