PolskaCzarnecki: nie takie koalicje widzieliśmy

Czarnecki: nie takie koalicje widzieliśmy

Nie takie koalicje widzieliśmy. Pamiętam z mojego doświadczenia ministerialnego koalicję AWS i UW, gdzie również skala napięć była porównywalna, albo nawet jeszcze większa niż jest to w tej chwili między PiS-em a Samoobroną. Nie histeryzujmy - powiedział Ryszard Czarnecki w "Salonie Politycznym Trójki".

16.07.2007 13:33

Krystian Hanke: Jeśli, a jest do tego bardzo blisko, Samoobrona i LPR zawiążą porozumienie LiS, to wtedy będzie bliżej do pozostania w koalicji?

- Absolutnie tak, ponieważ w tym momencie Samoobrona pokazuje, że ma sojusznika w koalicji rządowej. W sumie te połączone kluby będą liczyć około 80 posłów, a więc trochę ponad połowę tego, co ma PiS, który będzie się musiał bardziej liczyć z tymi dwoma, a w zasadzie już jednym ugrupowaniem przynajmniej parlamentarnym. To oznacza, że zmniejsza się ilość powodów, dla których Samoobrona z rządu miałaby odejść. I paradoksalnie ja się z tego powstania LiS-u, czy LiS-a cieszę, ponieważ to może spowodować znacznie większe szanse na przetrwanie koalicji rządowej w tym składzie - to jeszcze długi czas.

A jak Andrzej Lepper uzasadniłby swoje pozostanie? Na razie mówi, że jest blisko wyjścia koalicji. Chce komisji śledczej w sprawie CBA, która jego zdaniem, wmontowała przeciw niemu aferę. Oskarża Zbigniewa Wassermanna, oskarża Mariusza Kamińskiego. Jak można być z kimś takim w koalicji?

- Nie takie koalicje widzieliśmy. Pamiętam z mojego doświadczenia ministerialnego koalicję AWS i UW, gdzie również skala napięć była porównywalna, albo nawet jeszcze większa niż jest to w tej chwili między PiS-em a Samoobroną. Nie histeryzujmy. Na pewno to pozostanie w koalicji mogłoby być warunkowe, tzn. premier Lepper przedstawiłby pewne warunki, których spełnienie w ciągu najbliższych paru tygodni - jak rozumiem - mogłoby zagwarantować to, że Samoobrona będzie dalej w koalicji rządowej.

Jakie to np. warunki? Brak zarzutów wobec niego w sprawie odrolnienia działki. Podobno takie zarzuty są już szykowane.

- Oczywiście tego nie wiem. Poczekajmy kilka godzin. Na pewno tu postawienie warunków, co do pozostania w koalicji, byłoby w pewnym sensie - jak rozumiem - wyjściem honorowym dla pana premiera Leppera, ponieważ takie bezwarunkowe pozostanie byłoby dla niego trudne psychologicznie do zaakceptowania. Ważne, żeby ta koalicja rządowa utrzymała się.

Tym warunkiem mogłoby być np. odwołanie Zbigniewa Wassermanna albo Mariusza Kamińskiego?

- Myślę, że to są mało realne warunki. Na premier Kaczyński nigdy się nie zgodzi. W moim przekonaniu nie w tym kierunku należałoby iść. Generalnie myślenie jest takie, że LiS, czyli nowa formuła, nowe ugrupowanie na razie przede wszystkim parlamentarne, niekoniecznie partia, pokazuje, że Samoobrona nie jest izolowana, marginalizowana - przeciwnie. To zwiększa szanse właśnie na pozostanie w koalicji rządowej, ponieważ w tej koalicji rządowej ma się więcej do powiedzenia, nie jest się sam na sam z PiS-em, to wówczas oczywiście dla Samoobrony ten wiatr wieje w plecy.

Jaki warunek mógłby pozwolić Andrzejowi Lepperowi wyjść z twarzą z tej całej sprawy i uzasadnić pozostanie w koalicji?

- Myślę, że np. określenie terminu postawienia zarzutów. W tej chwili mamy połowę lipca. Sejm rusza 22 sierpnia. Powiedzmy otwartym tekstem, że premier Kaczyński i PiS nie boi się rządu mniejszościowego w czasie wakacji, bo wtedy parlament nie pracuje - nie trzeba się odwoływać do parlamentu w żadnej sprawie. PiS-owi będzie zależeć na koalicji większościowej, na odpowiedniej ilości szabel w parlamencie, przede wszystkim w Sejmie, dopiero w trzeciej dekadzie sierpnia. Widzę tu szansę pewnego niepisanego porozumienia. Tutaj pan premier Lepper mógłby postawić pewne oczekiwania właśnie do tego czasu, do końca sierpnia tak, aby tę koalicję utrzymać, a jednocześnie za coś, czyli jednak postawić pewne warunki, które z osobistego punktu widzenia premiera Leppera, mógłby uznać za dobry pretekst do tego, aby ta koalicja została utrzymana.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)