Czarna owca w Solarisie. W pieluszce i na smyczy

Nietypowa pasażerka została zauważona w czwartek późnym wieczorem w autobusie na linii 116. "Miny jadących pojazdem były bezcenne" - poinformowały w mediach społecznościowych Miejskie Zakłady Autobusowe w Warszawie. Urzędnicy przypomnieli, że "owiec i innych kopytnych" przewozić komunikacją miejską nie wolno nawet jeśli są w kagańcu i na smyczy.

Czarna owca w autobusie. Pasażerowie zaskoczeni
Czarna owca w autobusie. Pasażerowie zaskoczeni
Źródło zdjęć: © Facebook | MZA Warszawa
Maciej Szefer

Miejski przewoźnik nie wyjaśnia czy doszło do jakiegokolwiek incydentu z udziałem czarnej owcy, która podróżowała autobusem linii 116. Urzędnicy zwracają jednak uwagę, że zwierzę, choćby ze względu na swoje rozmiary, nie może podróżować komunikacją miejską.

Widoczna na zdjęciu owca zaskoczyła nieco pasażerów jadących autobusem. Co ciekawe, zwierzę zachowywało się spokojnie i było prowadzone na psiej smyczy. Owca miała też na sobie pieluchę, która miała uchronić pasażerów oraz sam autobus przed ewentualnym zabrudzeniem.

Służby nie informują czy osoba, z którą podróżowało zwierzę wykupiła dodatkowy bilet.

Owca w autobusie. Lawina komentarzy

W komentarzach pod postem MZA pojawiła się lawina komentarzy. Niektórzy patrzą na sprawę z przymrużeniem oka pisząc, że "owieczka też mogła być zmęczona" inni, już zupełnie poważnie wskazują, że "niewiele się ona różni od dużego psa, a na pewno jest bardziej spokojna i mniej niebezpieczna".

Komentatorzy zwrócili też uwagę na inny szczegół. "Owca nie ma żadnych znaków identyfikacyjnych. Nie ma kolczyków, więc nie wiadomo do kogo należy i gdzie na stałe powinna przebywać".

Służby nie informują czy osoba, z którą podróżowało zwierzę wykupiła dodatkowy bilet.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (26)