Cywilizacja postępuje, zwierzęta wymierają
W ciągu ostatnich 500 lat wymarło na świecie 816 gatunków zwierząt - pisze piątkowa "Rzeczpospolita", powołując się na dane Światowego Związku Ochrony.
Zjawisko wymierania gatunków jest tak stare, jak historia życia na Ziemi - zauważa dziennik. Jednak dopiero współczesna eksplozja demograficzna człowieka i związana z nią rozbudowa miast i osiedli, rozwój przemysłu i rolnictwa pozostawiały innym gatunkom coraz mniej miejsca.
W znacznej części Afryki lasy zajmują obecnie poniżej 5% pierwotnej powierzchni. W Ekwadorze zniszczono 96% lasów. Na Filipinach w 1900 r. lasy zajmowały 70% powierzchni, obecnie - 8%.
Ogromną rolę odegrała również eksploatacja gatunków. Człowiek przestał polować z głodu, zaczął polować dla ambicji, przyjemności, trofeów. Ćwierć wieku wystarczyło do wytępienia krowy morskiej, największego przedstawiciela rzędu syren. Podobny los spotkał kormorana okularowego, alkę olbrzymią oraz spokrewnione z gołębiami ogromne nieloty z Maskarenów - dronty, zwane przez portugalskich żeglarzy "chodzącymi garnkami", a także spokrewnioną z zebrami kwaggę oraz antylopę modrą.
Wielkie wymieranie trwa. Na opublikowanej przez Światowy Związek Ochrony "Czerwonej liście gatunków zagrożonych wyginięciem" znajduje się 5435 gatunków zwierząt i 5611 gatunków roślin. Do krytycznie zagrożonych zaliczono 180 gatunków ssaków, 182 ptaków, 56 gadów i aż 896 gatunków roślin dwuliściennych. Populacje niektórych liczą od kilkudziesięciu do kilkuset osobników. (jask)
Więcej: rel="nofollow">Rzeczpospolita - Wielkie wymieranieRzeczpospolita - Wielkie wymieranie