Putin: Rosję zmuszono do zaatakowania Ukrainy
Władimir Putin podczas spotkania z rosyjskimi przedsiębiorcami złożył cyniczne oświadczenie. Stwierdził, że "Rosję dosłownie zmuszono" do rozpoczęcia wojny z Ukrainą. - Próbują nas jeszcze obarczyć winą - powiedział.
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
Władimir Putin odbył spotkanie z przedstawicielami rosyjskiego biznesu. Powiedział, że wiele zagranicznych firm wycofało się z rynku rosyjskiego "pod presją elit politycznych swoich krajów i w związku z tym założyło w Rosji swoich partnerów".
Cyniczne słowa Putina o ataku na Ukrainę
Według Putina, gospodarka Rosji zajęła czwarte miejsce na świecie pod względem parytetu siły nabywczej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosyjski pociąg w ogniu. Ukraińcy zaskoczyli armię Putina
Dyktator podczas tego spotkania cynicznie stwierdził, że Rosję "dosłownie zmuszono" do rozpoczęcia "specjalnej operacji wojskowej" przeciwko Ukrainie i próbuje się ją przedstawić jako winną.
Cały czas mówiono nam: demokracja, wybory… A potem przeprowadzono zamach stanu (w Ukrainie) i tyle. Jakby to było normalne. Krwawy zamach. A potem zaczęli dalej tłumić Donbas, mordować ludzi z helikopterów i samolotów. To po prostu absurdalne - bredził Putin.
Zemsta za zbliżenie z Zachodem
Putin, który w wyniku pseudowyborów w Rosji został prezydentem po raz piąty, mówiąc o "zamachu stanu" miał na myśli Rewolucję Godności, zwaną także Euromajdanem.
Rewolucja rozpoczęła się w listopadzie 2013 roku jako protest Ukraińców przeciw decyzji prezydenta Wiktora Janukowycza o rezygnacji z podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE. Protesty wywołane pragnieniem integracji z Europą szybko przerodziły się w ogólnonarodowy ruch przeciwko korupcji, autorytaryzmowi i brutalności władz.
Kulminacją była eskalacja przemocy w lutym 2014 roku, gdy na kijowskim Majdanie zginęło ponad 100 osób. W wyniku rewolucji upokorzony Janukowycz uciekł do Rosji pod skrzydła Putina, a Ukraina obrała prozachodni kierunek polityczny.
Putin odebrał to jako klęskę Moskwy i zwycięstwo prozachodnich sił, co w oczach Kremla zagrażało jego planom utrzymania Ukrainy w swojej strefie wpływów. Aneksja Krymu i wywołanie konfliktu w Donbasie były próbą osłabienia nowego ukraińskiego rządu, destabilizacji kraju i ukarania Ukrainy za "zbliżenie z Zachodem".
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnoskalową inwazję na Ukrainę. Według danych ONZ, do końca kwietnia 2025 roku potwierdzono śmierć 13 134 ukraińskich cywilów oraz 31 867 rannych.