Cymański dla WP: zarzuty PO wobec Skrzypka są bezczelne
Opozycja zarzuca koalicji „polityczne kupczenie” kandydaturą Sławomira Skrzypka na prezesa NBP. „To co słyszę jest bezczelne. Obiecywałem sobie, że nie będę się denerwował ani ulegał prowokacjom, dlatego spokojnie odpowiem, że to nieporozumienie. Opozycja nie ma merytorycznych argumentów” – odpowiada wiceprzewodniczący klubu PiS Tadeusz Cymański.
Posłowie Platformy zapowiadają, że wieczorem zagłosują przeciwko kandydaturze Sławomira Skrzypka. Zbigniew Chlebowski stwierdził w środowych „Sygnałach Dnia”, że koalicyjne przetargi przed obsadzeniem ważnego stanowiska jakim jest prezesura NBP, kompromitują PiS i koalicjantów. „Mierny, mierny, ale wierny” – mówił senator Platformy Stefan Niesiołowski podczas konferencji w Sejmie.
Mocne słowa, ale tak często i tak nawet bez zastanowienia padają dzisiaj słowa jak: „szambo”, „klęska”, „tragedia”, czy „kupczenie”, że następuje już ich dewaluacja. Trzeba ważyć słowa, zwłaszcza w polityce - powiedział w rozmowie z reporterem Wirtualnej Polski w Sejmie Cymański. I dodał, że posłowie Platformy Obywatelskiej nie chcieli spotkać się ze Skrzypkiem, dając tym samym dowód swojej arogancji i wyniosłości.
Chcemy, żeby to głosowanie odbyło się w komforcie i luksusie, aby nikt nie mógł powiedzieć, że nie miał czasu i możliwości. Dlatego lepiej jest przesunąć głosowanie o kilka godzin niż zrobić to łapu-capu. Tym bardziej, że zależy nam na dobrym wyniku - tak Cymański argumentował decyzję o przesunięciu godziny debaty i głosowania nad kandydaturą Sławomira Skrzypka.
Zmagamy się z różnymi pytaniami i wątpliwościami pod adresem pana Skrzypka, ale nie targujemy, bo tutaj o targowaniu nie może być mowy. Zależy nam na tym, żeby rzeczywiście doprowadzić sprawę do końca - dodał na koniec wiceszef klubu PiS.
Marek Grabski, Wirtualna Polska