Cyfrowe zdjęcia mają swój "odcisk palca"
Dzięki charakterystycznym cechom zapisanym w
każdym cyfrowym zdjęciu specjalista może ustalić, jakim aparatem
je zrobiono - informuje "New Scientist". Jak twierdzą sądowi rzeczoznawcy, wykorzystanie tej metody może ułatwić na przykład identyfikację modelu aparatu, którym zrobiono
zdjęcie ofierze porwania - wówczas można wytypować osobę, która go
nabyła.
By uchwycić obraz i zapisać go elektronicznie, aparat wykorzystuje przetwornik - najczęściej jest to przetwornik CDD z milionami pikseli, działających jak wiadra pełne elektronów. Ładunek każdego z nich zależy od ilości światła padającego poprzez maleńką, przykrywająca piksel soczewkę i kolorowy filtr - czerwony, zielony lub niebieski.
By z wielkiej liczby zapisów stworzyć obraz, aparat cyfrowy wykorzystuje specjalne oprogramowanie, dostosowane do technicznych parametrów aparatu.
Nasir Memon z Polytechnic University (Brooklyn, Nowy Jork) znalazł sposób na odwrócenie tej elektronicznej obróbki, by zidentyfikować zastosowany algorytm, a co za tym idzie - także zastosowany aparat - z dokładnością około 90%.
Choć wiele osób może mieć taki sam aparat, wyścig technologiczny sprawia, że sprzęt szybko się starzeje i jest zastępowany kolejnym modelem średnio po 18 miesiącach - co powinno ułatwić zadanie.