Ćwiczenia w zwalczaniu ptasiej grypy
W Tarnowie (Małopolska) kończą się pierwsze w
Polsce ćwiczenia w zwalczaniu wysoce zjadliwej grypy ptaków. Ich
celem było sprawdzenie zdolności reagowania i współdziałania ze
sobą służb angażowanych w przypadku wystąpienia ognisk wysoce
zjadliwej grypy ptaków, w tym wirusa H5N1.
21.04.2006 | aktual.: 21.04.2006 20:30
Organizacja takich ćwiczeń jest wymogiem Unii Europejskiej.
Zebrane podczas 5 dni ćwiczeń doświadczenia mają być wykorzystywane w kolejnych szkoleniach. Jak zapewnił w piątek dziennikarzy zastępca Głównego Lekarza Weterynarii Janusz Związek, nie przewiduje się już jednak usypiania ptaków.
W czwartek, w ramach szkolenia, na jednej z ferm dwutlenkiem węgla zostało uśpionych około 400 kur niosek, przeznaczonych do uboju. Przeciwko usypianiu kur dla potrzeb ćwiczeń w lutym protestowali ekolodzy, m.in. z Klubu Gaja.
Użyliśmy gazu obojętnego, gazu, który przy tym stężeniu powoduje bezbolesne usypianie, praktycznie natychmiastową śmierć - zapewnił podczas piątkowej konferencji prasowej Janusz Związek. Dodał, że takie ćwiczenie było potrzebne m.in. po to, by w praktyce ustalić, jakich dawek gazu trzeba użyć. Nie mamy zamiaru przy każdych ćwiczeniach wykonywać usypiania ptaków. Nie jest to planowane - mówił zastępca Głównego Lekarza Weterynarii.
Przebieg usypiania kur został zarejestrowany, a film ma być wykorzystywany podczas kolejnych szkoleń. Będziemy chcieli pokazać ten film stowarzyszeniom i organizacjom pożytku publicznego, zajmującym się ochroną zwierząt, żeby zobaczyły, że nie było tam żadnych scen drastycznych - podkreślił Związek.
Jego zdaniem, pozytywnym aspektem ćwiczeń było to, że wszystkie służby mogły się spotkać i w praktyce sprawdzić swoje procedury i umiejętności, choć na pewno konieczne będą zmiany m.in. w niektórych zapisach prawnych.
Wnioski z ćwiczeń w Tarnowie będą znane za kilkanaście dni, ale już teraz - według organizatorów - materiałami z ich przebiegu interesują się inne państwa UE, w których ćwiczono dotąd jedynie usypianie ptaków, a nie całą procedurę związaną z likwidacją ognisk choroby.
Prezydent Tarnowa Mieczysław Bień już wie, co musi zmienić. Jeśli zdarzy się coś takiego, maksymalny nacisk musi być położony na poinformowanie mieszkańców, by nie dopuścić do paniki - mówił dziennikarzom. Podczas tarnowskich ćwiczeń zdarzyło się bowiem, że dyrektorka jednej ze szkół pytała, czy ma ewakuować dzieci.
Ćwiczenia zakończą się w sobotę. Od wtorku uczestniczyło w nich 166 osób z całego kraju: inspektorzy weterynarii, pracownicy wydziałów zarządzania kryzysowego, policjanci, strażacy, jednostki ratownictwa chemicznego.
Według danych Głównego Inspektoratu Weterynarii, do końca zeszłego tygodnia w Polsce wirus H5N1 został wykryty u 72 dzikich ptaków: w Toruniu były to 43 łabędzie, w Kostrzynie 2 łabędzie, jastrząb i czapla, w trzech ogniskach w Bydgoszczy 23 łabędzie, a w Grudziądzu dwa łabędzie.