Crawly zabrał głos po deportacji. "Wszystko zgodnie z planem"

Deportowany z Polski do Ukrainy vloger Crawly zabrał głos. W wiadomościach na Telegramie przekonuje, że wszystko odbywa się "zgodnie z planem", a państwo polskie zadziałało "schematycznie i przewidywalnie". - A ja jestem nieprzewidywalny - powiedział.

Crawly deportowany z Polski
Crawly deportowany z Polski
Źródło zdjęć: © Instagram
Adam Zygiel

30.11.2024 | aktual.: 30.11.2024 16:25

Patrostreamer Władysław Oliniczenko, znany pod pseudonimem "Crawly", został deportowany z Polski do Ukrainy - przekazał rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński. Crawly ma zakaz ponownego wjazdu do strefy Schengen przez najbliższe 10 lat.

Jego zachowanie bulwersowało wielu Polaków. Wchodził bowiem do galerii handlowych w przebraniu gnoma i przeszkadzał pracownikom sklepów i restauracji. Czasem rekrutował także inne osoby i przebierał je np. w kartony.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Głośno było także o sytuacji, gdy wraz z grupą swoich fanów zdemolował dwa samochody (choć auta mogły być podstawione przez vlogera). Sprawą zajęła się warszawska policja, która sprawdzała ją pod kątem "zakłócania porządku publicznego".

Crawly został zatrzymany w piątek i deportowany do Ukrainy. Na razie nie wiadomo, na jakiej podstawie - służby nabrały bowiem wody w usta.

"Wszystko idzie zgodnie z planem"

Vloger kilkukrotnie skomentował swoją deportację. Najpierw napisał, by jego fani "nie wierzyli tańczącym z radości polskim mediom". "Robią dokładnie to, czego potrzebuję. Już niedługo nowa historia" - napisał na Telegramie.

Wkrótce potem opublikował dwa nagrania głosowe. Na jednym kpi z Polaków, którzy cieszyli się z deportacji "głuptasa" i liczyli, że zostanie wysłany na front.

- Wszystko idzie zgodnie z moim planem, oni nawet nie mają pojęcia, nawet nie są blisko. Ale myślę, żę po moim głosie chyba rozumiecie, że wszystko jest lepiej niż doskonale - powiedział na nagraniu.

Na kolejnej "głosówce" Crawly prosił swoich fanów, by się nie martwili. Przekonywał, że państwa działają "schematycznie i przewidywalnie". - A ja jestem nieprzewidywalny - zapewniał.

Ukrainiec nie tłumaczył, o co dokładnie chodzi. Przekonywał jednak, że państwo z działaniami wobec niego działało "z opóźnieniem" i miał czas na "ruchy i taktykę".

- Nie martwcie się, wszystko jest w porządku, jest dobrze. Pójdę i napiję się kieliszek chardonnay za was wszystkich - powiedział.

Czytaj więcej:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
ukrainavlogertiktok
Wybrane dla Ciebie