Trwa ładowanie...
d2m61ia
02-01-2006 11:55

"Corriere della Sera" o gazowej wojnie, która budzi strach w Europie

O gazowej wojnie między Rosją a Ukrainą, która budzi strach w Europie pisze komentator włoskiego dziennika "Corriere della Sera". Jego zdaniem zamknięcie kurka z gazem dla Ukrainy jest strategicznym działaniem Rosji, próbującej odzyskać swe wpływy w krajach dawnego ZSRR i jednocześnie zaszantażować cały Zachód.

d2m61ia
d2m61ia

Publicysta mediolańskiej gazety podkreśla, że spór Moskwy z Kijowem o ceny gazu może mieć reperkusje we wszystkich krajach europejskich z Włochami włącznie.

"Nawet jeśli negocjacje zakończą się pomyślnie, krótkowzroczne i niebezpieczne byłoby, gdyby wszyscy Europejczycy i cały Zachód zadowolili się tym, że udało się uniknąć zagrożenia i nie chcieli zrozumieć wyraźnego komunikatu płynącego z Kremla" - pisze Franco Venturini.

W jego opinii to nie Gazprom, ale prezydent Władimir Putin wybrał początek roku 2006, gdy Rosja obejmuje przewodnictwo w G-8, by zagrać przygotowywaną od dawna kartą, jaką jest upaństwowienie sektora energetycznego.

Przypadek Ukrainy - twierdzi komentator włoskiego dziennika - ma służyć dwóm celom strategicznym.

d2m61ia

Jako pierwszy Venturini wymienia próbę odzyskania wpływów na terytoriach dawnego ZSRR. "Wierna Białoruś otrzymuje gaz po super uprzywilejowanych cenach, znacznie gorsze warunki postawiono krajom, które są w opozycji - Gruzji, Mołdawii i tym, które przeszły na drugą stronę (państwa bałtyckie i Polska)" - zauważa "Corriere della Sera".

Według komentatora tej gazety, drugim celem strategicznym obecnych działań Putina jest zachód Europy. "Kreml jest szczery, kiedy zapewnia, że chce utrzymywać z Zachodem możliwie najlepsze stosunki i rzeczywiście formalnie nie odcina dostaw swego gazu. Ale komunikat wykrzyczany Ukrainie dotyczy także w domyśle Europejczyków: widzicie, co mogę zrobić z moją petropotęgą? Pamiętajcie o tym, że jestem pierwszym na świecie producentem gazu i drugim ropy naftowej".

Zdaniem autora komentarza "podczas gdy szczyt G-8 w lipcu w Petersburgu miał być sprawdzianem dla prezydenta Putina, w obecnej sytuacji, gdy na stole leży jego pistolet petropotęgi, spotkanie to będzie próbą dla Zachodu".

Sylwia Wysocka

d2m61ia
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2m61ia
Więcej tematów