ŚwiatCórka Borysa Niemcowa złożyła w Strasburgu skargę przeciwko Rosji

Córka Borysa Niemcowa złożyła w Strasburgu skargę przeciwko Rosji

Żanna Niemcowa, córka zamordowanego lidera antykremlowskiej opozycji Borysa Niemcowa, w związku z zabójstwem ojca złożyła skargę przeciwko Rosji w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu.

Córka Borysa Niemcowa złożyła w Strasburgu skargę przeciwko Rosji
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | BERND VON JUTRCZENKA

27.08.2015 | aktual.: 27.08.2015 13:41

Poinformował o tym adwokat Niemcowej, Wadim Prochorow, którego cytuje agencja TASS. Podał on, że skarga dotyczy pogwałcenia przez władze Rosji Europejskiej Konwencji Praw Człowieka w części mówiącej o prawie do życia.

- Zostało ono odebrane w związku z pragnieniem przerwania działalności opozycyjnego polityka - przekazał Prochorow.

Adwokat podkreślił, że śledztwo w sprawie zabójstwa ojca Niemcowej prowadzone jest nieskutecznie. - Chociaż okoliczności wskazują na to, iż organizatorami i zleceniodawcami zabójstwa Borysa Niemcowa mogą być osoby zajmujące stanowiska państwowe w Czeczenii, śledczy nie podjęli prób ich wskazania, a wniosek pokrzywdzonej o przesłuchanie kilku osób z najwyższych władz Czeczenii pod sztucznym pretekstem został odrzucony - wyjaśnił.

Prochorow oznajmił, że zabójstwo Niemcowa ma charakter polityczny, a władze nie robią nic, by ustalić zleceniodawców i organizatorów mordu. W czwartek upływa pół roku od zamordowania opozycjonisty.

55-letni Niemcow, jeden z przywódców Republikańskiej Partii Rosji-Partii Wolności Narodowej (RPR-Parnas) i zagorzały krytyk prezydenta Władimira Putina, a zwłaszcza jego agresywnej polityki wobec Ukrainy, został zastrzelony 27 lutego późnym wieczorem w samym sercu Moskwy - na Dużym Moście Moskworeckim przed murem Kremla. Został trafiony czterema pociskami; strzelano mu w plecy.

Pod zarzutem zabójstwa opozycyjnego polityka aresztowano 32-letniego Zaura Dadajewa, byłego zastępcę dowódcy batalionu w elitarnym pułku sił specjalnych "Północ", wchodzącym w skład stacjonującej na terytorium Czeczenii 46. samodzielnej brygady specnazu Wojsk Wewnętrznych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Federacji Rosyjskiej. Dadajew początkowo przyznał się do popełnienia tej zbrodni, jednak potem odwołał zeznania złożone po zatrzymaniu, oświadczając, że był torturowany.

W związku z mordem na Niemcowie aresztowano pięć osób - wszystkie pochodzą z Czeczenii. Za główną wersję mordu Komitet Śledczy FR rozpatruje zabójstwo na zlecenie.

Według mediów w Rosji o zorganizowanie zabójstwa opozycjonisty podejrzany jest inny oficer pułku "Północ" Rusłan Gieriemiejew, mający wpływowych krewnych. Radio Echo Moskwy poinformowało, że jego wuj Sulejman Gieriemiejew reprezentuje Czeczenię w Radzie Federacji, wyższej izbie rosyjskiego parlamentu. Stacja przypomniała też, że nazwisko Sulejmana Gieriemiejewa pojawiało się już w mediach w kontekście kilku innych głośnych zabójstw, w tym dziennikarki niezależnej "Nowej Gaziety" Anny Politkowskiej.

Drugi wuj Rusłana Gieriemiejewa, Wacha Gieriemiejew, jest komendantem policji w jednym z regionów Czeczenii. Z kolei kuzynem Rusłana Gieriemiejewa jakoby jest deputowany do Dumy Państwowej, izby niższej parlamentu Rosji, Adam Delimchanow, "prawa ręka" przywódcy Czeczenii Ramzana Kadyrowa. Brat Adama Delimchanowa, pułkownik Alimbek Delimchanow, jest dowódcą pułku "Północ", będącego częścią gwardii przybocznej Kadyrowa.

W ubiegłym tygodniu Niemcowa zaskarżyła w Sądzie Rejonowym w Moskwie decyzję Komitetu Śledczego FR, który odmówił przesłuchania Kadyrowa, Wachy i Sulejmana Gieriemiejewów oraz Alibeka i Adama Delimchanowów.

Prochorow poinformował, że Kadyrow osobiście znał Dadajewa i jego domniemanego wspólnika Biesłana Szawanowa, który popełnił samobójstwo w czasie próby jego zatrzymania. - Mając na uwadze wypowiedzi Kadyrowa (wystawił bardzo dobre opinie Dadajewowi i Szawanowowi) oraz długą historię jego konfliktu z Niemcowem, przywódca Czeczenii może dysponować informacjami nie tylko o wykonawcach zabójstwa, ale także organizatorach i zleceniodawcach - powiedział.

31-letnia Niemcowa na początku czerwca wyjechała z Rosji z powodu pogróżek pod jej adresem ze strony nieznanych osób. "Radzono" jej, by trzymała się z dala od polityki, jeśli chce spokojnie żyć. Obecnie przebywa w Niemczech.

Z Moskwy Jerzy Malczyk

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (39)