Córka Berlusconiego: to polowanie na mojego ojca
Córka premiera Włoch Silvio Berlusconiego, Marina, prezes jego imperium finansowego Fininvest, wyraziła opinię, że jej ojciec jest celem "polowania" i "prześladowań".
10.10.2009 | aktual.: 10.10.2009 16:11
Córka Berlusconiego w wywiadzie dla dziennika "Corriere della Sera" podsumowała batalie sądowe szefa włoskiego rządu oraz niedawne orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie jego immunitetu.
Trybunał uznał za niezgodną z konstytucją ustawę przyznającą immunitet na czas kadencji czterem najważniejszym osobom w państwie: prezydentowi, premierowi i szefom obu izb parlamentu.
Werdykt oznacza, że już wkrótce premier stanie przed sądem w dwóch sprawach, w których jest oskarżony o korupcję oraz fałszerstwa.
W rozmowie z mediolańskim dziennikiem 43-letnia Marina Berlusconi powiedziała: "Część Włoch, niewielka, ale niebezpieczna, nie potrafi pogodzić się z faktem, że większość Włochów chce, by rządził nimi Silvio Berlusconi".
- Od 15 lat próbują przeciwko memu ojcu wszystkiego, w ostatnich miesiącach jednak atak stał się jeszcze bardziej gwałtowny i nieprzyzwoity - oceniła.
Dodała: - Starali się zniszczyć go na płaszczyźnie osobistej, rzucając na niego kalumnie. Teraz próbują ugodzić go na płaszczyźnie ekonomicznej.
- Za każdym razem, gdy telefonuję, by go podtrzymać na duchu, rezultat jest taki, że to on mnie pociesza. Tak potrafią tylko wielcy ludzie - podkreśliła Marina Berlusconi.