Coraz więcej matur unieważnionych z powodu ściągania
Każdego dnia egzaminatorzy sprawdzający
prace maturalne odkrywają, że uczniowie ściągali; liczba prac
maturalnych unieważnionych z powodu niesamodzielnej pracy uczniów
jest coraz większa - alarmuje szefowa Centralnej Komisji
Egzaminacyjnej.
08.06.2005 16:50
Trudno powiedzieć ile jest takich prac, ale każdego dnia podpisuję decyzje o unieważnieniu czyjejś pracy. Uczniowie ściągali na prawie wszystkich przedmiotach - powiedziała szefowa Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Maria Magdziarz.
Gdy egzaminator ma podejrzenia, że praca była niesamodzielna, np. w kilku pracach z tej samej sali egzaminacyjnej powtarza się taki sam błąd, powołana zostaje specjalna komisja, które sprawdza, czy to przypadkowa zbieżność, czy wszyscy korzystali z tej samej ściągi. Jeśli nie ma wątpliwości, że praca ucznia nie była samodzielna, zostaje ona unieważniona.
Już wiadomo, że unieważniony egzamin ma ok. 100 uczniów, którzy zostali przyłapani na ściąganiu lub próbach ściągania podczas egzaminów pisemnych. Uczniowie ci zostali wyproszeni z sal egzaminacyjnych, a ich prace z tego przedmiotu unieważnione.
Zgodnie z obecnie obowiązującym rozporządzeniem ministra edukacji dotyczącym organizacji egzaminów, unieważniony zostaje tylko egzamin z przedmiotu, na którym uczeń został "przyłapany" na niesamodzielnej pracy. Maturzysta jeszcze raz przystępuje do egzaminu z tego przedmiotu w kolejnej sesji egzaminacyjnej - najbliższa odbędzie się w styczniu 2006 r.
Ministerstwo edukacji zapowiedziało już zaostrzenie przepisów dotyczących ściągania - od nowego roku szkolnego za niesamodzielną pracę unieważniana będzie cała matura.
Jestem trochę zaskoczona tym, ile osób ściągało. Dziwi mnie także postawa niektórych nauczycieli - powiedziała Magdziarz. Opowiedziała o liście, który dostała od dyrektorki jednej ze szkół, w którym prosi, by nie unieważniać egzaminów uczniów, bo to nieszczęście dla dzieci i rzuca cień na szkołę.
Z tego wniosek, że ani uczniowie, ani nauczyciele nie są winni temu, że ściągali. Pewnie winna jest komisja egzaminacyjna, że piętnuje nieuczciwość - dodała Magdziarz.