Coraz bliżej porozumienia w sprawie Turowa? Premier Czech zabrał głos
Premier Petr Fiala potwierdził w rozmowie z dziennikarzami, że Czechy zamierzają zawrzeć z Polską umowę w sprawie kopalni Turów. Jej częścią ma być między innymi wycofanie przez czeską stronę skargi z Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Zaznaczył jednak, że to rozwiązanie wymaga dalszych negocjacji pomiędzy Pragą a Warszawą.
19.01.2022 18:17
We wtorek czeska minister środowiska Anna Hubaczkova rozmawiała o sprawie kopalni Turów z polską minister klimatu i środowiska Anną Moskwą. Do konkluzji z tego spotkania nawiązał w środę premier Czech Petr Fiala.
- Do celu jeszcze nie dotarliśmy, to będzie wymagać dalszych kroków – zastrzegł. Zapewnił jednak, że Czechy chcą wynegocjować porozumienie międzyrządowe, którego częścią będzie wycofanie skargi do TSUE w sprawie Turowa. Jak podkreślił, zawarcie takiego układu wymaga uzgodnienia szeregu warunków.
- Możliwe jest jedynie takie porozumienie, które zawiera wiele parametrów, w tym ochronę przez kilka następnych lat, rekompensaty, nadzór Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości i inne rzeczy, które są absolutnie kluczowe dla Republiki Czeskiej – powiedział Fiala.
Zobacz także
Czesi analizują nasze propozycje
Premier nie powiedział, czy minister środowiska informowała innych ministrów o przebiegu rokowań. Rzecznik czeskiego resortu Ondrzej Charvat w przekazanym agencji CTK komunikacie podał, że nie jest jasne, czy w środę dojdzie do rozmowy telefonicznej minister Hudeczkovej z minister Moskwą, co zapowiedziała we wtorek czeska polityk.
- Strona polska przesłała propozycje uzupełnienia lub zmiany umowy, obecnie analizujemy szczegóły i w tym duchu pani minister będzie informować minister Moskwę – stwierdził Charvat. Szczegóły wtorkowej, 19. rundy negocjacyjnej między Polską a Czechami o porozumieniu międzyrządowym w sprawie kopalni węgla brunatnego Turów nie zostały ujawnione, a zdaniem czeskiej minister były rzetelne.
Spór o kopalnię Turów
Polsko-czeskie rozmowy dotyczące kopalni węgla brunatnego Turów rozpoczęły się w czerwcu 2021 r. po tym, jak czeska strona wniosła do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) skargę przeciwko Polsce w sprawie rozbudowy kopalni. Jednocześnie Praga domagała się zastosowania tzw. środka tymczasowego, czyli nakazu wstrzymania wydobycia. Strona czeska uważa, że rozbudowa kopalni zagraża dostępowi mieszkańców czeskiego Liberca do wody; skarżą się oni także na hałas i pył związany z działalnością kopalni.
20 września TSUE nałożył na Polskę karę 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środka tymczasowego i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni. Polski rząd deklaruje, że płacić kary nie zamierza. Opinia rzecznika generalnego Trybunału ma zostać ogłoszona 3 lutego br.
Polsko-czeskie negocjacje dotyczące kopalni Turów rozpoczęły się w czerwcu 2021 r. Rozmowy zostały przerwane 30 września, a 5 listopada wznowione, jednak później nie były kontynuowane, aż do 18 stycznia tego roku.
Źródło: PAP