Coraz bliżej "gilotyny" finansowej
Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową ocenił, że tegoroczny budżet oddala nas od zrównoważenia finansow publicznych. Eksperci Instytutu twierdzą, że w ubiegłym roku dług publiczny przekroczył prawdopodobnie poziom 50% PKB, a w tym roku zbliży się do 55% PKB.
Ekspert Instytutu doktor Wojciech Misiąg powiedział, że tak duże przekroczenie w tym roku długu poblicznego w praktyce oznaczałoby konieczność zrównoważenia budżetu w 2006 roku. Taki budżet nie mółgby już mieć deficytu, co oznaczałoby konieczność radykalnych cięć wydatków.
"Mamy jeszcze dwa lata, aby uciec spod tej gilotyny" - powiedział Wojciech Misiąg. Dlatego tak ważne jest - jego zdaniem - jak najszybsze wprowadzenie programu naprawy finansów publicznych. Ekspert Instytutu obawia się, że przekroczenie poziomu 55% długu wymusi konieczność radykalnego cięcia wydatków zanim zdążą się ujawnić korzystne skutki oszczędności w wydatkach publicznych.
Misiąg podkreślił, że ustawa o finansach publicznych zawiera tak zwane progi ostrożnościowe dla długu publicznego, które mają zapobiec naruszeniu Konstytucji. "Gdybyśmy pod koniec tego roku przekroczyli próg ostrożnościowy 55% PKB, to w połowie przyszłego roku podałby to GUS, a w 2006 roku budżet musiałby być zrównoważony" - powiedział ekspert.