Condoleezza Rice przeciw izolowaniu Rosji
Sekretarz stanu Condoleezza Rice wypowiedziała się przeciwko wykluczeniu Rosji z klubu G-8 (największych potęg gospodarczych świata), choć dyplomatycznie przyznała, że rząd USA martwi się tłumieniem demokracji w tym kraju.
12.02.2006 19:05
Prezydent (Bush) utrzymuje bardzo dobre stosunki z prezydentem Putinem. Jesteśmy jednak oczywiście bardzo zaniepokojeni niektórymi elementami w procesie demokratyzacji w Rosji, które wydają się zmierzać w złym kierunku. Rosja to nie Związek Sowiecki, ale oczywiście problemem jest ustawa o organizacjach pozarządowych. Problemem jest też wykorzystanie kwestii energii wobec Ukrainy - powiedziała Rice w telewizji CBS News.
Zapytana, czy uważa, że Putin podziela demokratyczne wartości wyznawane przez innych członków klubu G-8, szefowa amerykańskiej dyplomacji odpowiedziała wymijająco.
Sądzę, że Władimir Putin jest rosyjskim patriotą, który wierzy w bardziej otwartą Rosję niż ta, która była centrum ZSRR. Nie wiadomo jeszcze, w jakim kierunku zmierza rozwój Rosji, ale nie uważam, byśmy zyskali cokolwiek pozytywnego przez izolowanie Rosji od instytucji, gdzie wartości tych wymaga się od jej członków i gdzie są one praktykowane - powiedziała.
Mamy więc wybór. Możemy stwierdzić, że wszystko idzie źle w Rosji i wobec tego powróćmy do dawnych czasów i izolujmy ją od takich organizacji jak Rada Rosja-NATO, lub G-8, albo nadal mówmy Rosjanom: tak, chcemy was w tych instytucjach, ale oczekujemy od was zachowania zgodnego z wartościami tych instytucji - dodała.
Wielu krytyków rosyjskiej polityki administracji prezydenta Busha wzywa go do zaostrzenia kursu wobec Moskwy i ewentualnego wykluczenia jej z klubu G-8.
Tomasz Zalewski