Co z raportem ws. TVP za Jacka Kurskiego? Zaskakujące informacje
Raport o działalności TVP pod rządami Jacka Kurskiego wzbudza kontrowersje. Prokuratura jeszcze nie podjęła działań, mimo że dokument jest dostępny od dwóch tygodni.
Co musisz wiedzieć?
- Raport o TVP: Dokument przedstawia działalność mediów publicznych w latach 2015-2023, wskazując na nadużycia i propagandę.
- Brak działań prokuratury: Jak dowiedziało się Radio Zet, mimo dostępności raportu, prokuratura nie rozpoczęła jeszcze postępowań.
- Reakcja Ministerstwa Sprawiedliwości: Ministerstwo planuje przypomnieć prokuraturze o konieczności podjęcia działań.
Raport dotyczący działalności TVP w czasie rządów PiS został opublikowany dwa tygodnie temu. Dokument, przygotowany przez komisję ds. represji, szczegółowo opisuje, jak media publiczne były wykorzystywane do propagandy politycznej.
Raport liczy prawie 400 stron. Komisja, której przewodniczy mec. Sylwia Gregorczyk-Abram, zapowiedziała trzy kolejne częściowe raporty – jeszcze jesienią ma zostać opracowany drugi raport dotyczący represji i nadużyć – m.in. prawnych wobec aktywistów, będzie tam też osobny rozdział o niezależnych mediach – jaką rolę pełniły w tamtym czasie i jak były atakowane, m.in. przez Ministerstwo Sprawiedliwości.
"Podatek wojenny"? Minister finansów mówi wprost
Radio Zet pytało w Prokuraturze Krajowej, czy śledczy zapoznali się z raportem i czy podjęto decyzje dotyczące ewentualnego wszczęcia postępowań.
- To znów wygląda tak, że pokazujemy nadużycia, przypominamy, jak wyglądała 'szczujnia Kurskiego' i... cisza - mówi polityk koalicji rządzącej.
Dlaczego prokuratura zwleka?
Mec. Sylwia Gregorczyk-Abram po opublikowaniu raportu zapowiedziała, że trafi on do Prokuratury Krajowej, aby oceniła, czy istnieją podstawy do wszczęcia ewentualnych postępowań karnych.
Jak wynika z informacji radia, Prokuratura Krajowa nie zarejestrowała jeszcze korespondencji dotyczącej raportu. "W naszym rejestrze nie ma jeszcze zarejestrowanej korespondencji" - informuje dział prasowy prokuratury. Komisja nie miała uprawnień śledczych, dlatego nie złożyła zawiadomień o przestępstwach. - Raport zostanie niebawem przekazany prokuraturze oficjalną drogą - dodaje mec. Gregorczyk-Abram.
Ministerstwo Sprawiedliwości zamierza przypomnieć prokuraturze o konieczności działania. - W imieniu Prokuratora Generalnego wystosujemy pismo do Prokuratora Krajowego - zapowiada prokurator Ewa Wrzosek. W przeszłości niektóre sprawy związane z materiałami TVP miały już sądowy finał, jak w przypadku filmu "Inwazja" Marcina Tulickiego.
Źródło: Radio Zet/PAP