Co wolno żonie znanego polityka?
Co wolno żonie znanego polityka, ministra, marszałka, wicepremiera, prezydenta? Siedzieć w domu i czekać na męża. Tak było do tej pory. Ale kobiety coraz częściej wyłamują się z utartego schematu - pisze "Rzeczpospolita".
28.06.2007 | aktual.: 28.06.2007 06:45
Gdy w Seulu Izabela Śmieszek-Dorn, żona marszałka Sejmu, kupowała ogrodową jodłę, martwiła się, jak wytłumaczy oryginalny zakup mężowi.
A w Polsce opinia publiczna miała inny problem. Zastanawiała się, po co ona w ogóle tam pojechała? Wytknięto jej wycieczkę za pieniądze podatników. I na nic zdały się tłumaczenia, że pani Dorn została zaproszona i że w dyplomacji jest przyjęte, iż politycy bywają z żonami.
Aby uniknąć takich publicznych dyskusji i nie szkodzić mężowi, Barbara Giertych, żona wicepremiera, podróżowała tam gdzie mąż, ale osobno. On służbowym samolotem, ja rejsowym - tłumaczy. Dlaczego? Bo w Polsce nie jest to mile widziane.
Obecność kobiety u boku polityka pomaga - tłumaczą specjaliści PR. Jego wizerunek się ociepla, może przedstawić się jako człowiek odpowiedzialny. Jest okazja, by pokazać prywatność, a to interesuje wyborcę czasem bardziej niż program partii.
Jolanta Kwaśniewska wpływała więc na dobre postrzeganie prezydenta Kwaśniewskiego. Teraz Maria Kaczyńska w bezpretensjonalnym stylu ociepla wizerunek męża. A wtajemniczeni twierdzą, że nie przypadkiem przy Jarosławie Kaczyńskim, premierze samotniku, wyrosła nagle zakochana w nim posłanka Jolanta Szczypińska. Teraz prasa śledzi jej losy. Założy na rękę pierścionek - pojawiają się plotki, że zaręczynowy. Mówi o zmianach - tabloidy spekulują o ślubie. Szczypińska jest już tym wyraźnie zmęczona. Nie będę udzielać żadnych komentarzy -ucina.
Ale osoba odpowiedzialna za wizerunek rządu się cieszy: Takie spekulacje są nam na rękę.
Eryk Mistewicz, specjalista od wizerunku politycznego, wyjaśnia, że wyborcy kupują polityka w pakiecie, razem z rodziną - z żoną i dziećmi. Jednak kobiety wymykają się czasem wyznaczonej im roli - ozdobników, dodatków do podstawowego produktu. (PAP)